Los w piosenkach zaklęty? To już 45 lat bez Anny Jantar…

5 godzin temu
Anna Jantar zginęła 3 miesiące przed 30. urodzinami. (Fot. domena publiczna)
  • air jordan 5 island green releasing in november (2023) , SBD , air jordan 5 island green releasing in november
  • air jordan 4 military blue 2024

Gdy 14 marca 1980 r. o godz. 11.15, lecący z Nowego Jorku IŁ-62 „Mikołaj Kopernik”, tuż przed lądowaniem runął na ziemię, na zawsze zamilkł jeden z najpiękniejszych polskich głosów. Na pokładzie była bowiem Anna Jantar. Gwiazda, która nie przeczuwając co szykuje jej los, wielokrotnie śpiewała: „nic nie może przecież wiecznie trwać” i „tak krótko trwa życie moje”…

– Ania była wybredna, gdy chodziło o dobór muzyki i tekstu. Pracowało się z nią trudno, miała sporo uwag do tego, co autorzy czy kompozytorzy jej przynosili – wspominał Janusz Kondratowicz, tekściarz. – Wybierała, potrafiła odrzucić najlepszy choćby tekst, jeżeli nie odpowiadał jej na przykład ze względów psychologicznych. I robiła słusznie. Śpiewała tylko to, co naprawdę czuła – podkreślał. W tym kontekście zastanawiać mogą „prorocze” utwory z jej repertuaru, które w większości powstały w ostatnim roku jej krótkiego, niespełna 30-letniego życia.

Ciarki przebiegały po plecach

Piosenka „Tylko mnie poproś do tańca” pierwotnie nie była dla niej przeznaczona. Kompozytorka Wanda Żukowska zaproponowała ją Alibabkom. – Zagrała tę melodię, zaśpiewała i stworzyła taką atmosferę, że… usłyszałyśmy Anię – opowiadała Wanda Borkowska, wokalistka grupy. – Podarowałyśmy jej tę piosenkę.

Piosenki Anny Jantar wciąż cieszą się ogromną popularnością. (Fot. domena publiczna)

Utwór zaintrygował „Bursztynową Dziewczynę”. – Gdy Anka miała nagrywać ten utwór, wypędziła ze studia wszystkich i sama zmagała się z tekstem, który inni komentowali jako smutny, wydumany, odległy od jej nastroju i image’u. Zrobiła to po swojemu. Znalazła pewien złoty środek i wyszło genialnie – tak, iż ciarki przebiegały po plecach – podkreślał Bogdan Olewicz, autor tekstu do tego utworu.

  • PRZECZYTAJ TEŻ: Jaka była prywatnie Anna Jantar?

To właśnie z tą piosenkę Anna Jantar pojechała na Festiwal Przebojów do fińskiego Tampere początkiem 1979 roku – rok przed śmiercią. Po raz pierwszy nie wybrała utworu swojego męża. Zdobyła II miejsce.

Ostatnie piosenki

Anna Jantar zachwycała głosem, ale i urodą. (Fot. domena publiczna)

A jaka jest historia przeboju „Nic nie może wiecznie trwać”? Powstał we współpracy z Budką Suflera – muzykę stworzył Romuald Lipko, a za słowa odpowiadał Andrzej Mogielnicki. – Napisałem go trochę inaczej, niż się wtedy pisywało teksty: było to coś w rodzaju luźnego monologu wewnętrznego z mocno podkreśloną, obsesyjnie powtarzającą się pointą – wspominał. – Pokazałem go Ance. Bardziej niż zadowolona była zdziwiona i zaciekawiona, co z tego wyniknie.

Utwór od razu zdobył serca słuchaczy – wygrał choćby plebiscyt na najpopularniejszą piosenkę 1979 r. – Bardzo się z sukcesu tego utworu cieszyliśmy – mówił Romuald Lipko dla onet.pl. – Pamiętam jak tuż przed wylotem Ani do USA siedzieliśmy razem w studiu Programu I Polskiego Radia i planowaliśmy, iż wiosną, po jej powrocie, nagramy wspólnie płytę. Niestety, dalszego ciągu nie było, a sam tytuł przeboju okazał się fatalnie proroczy.

Do ostatnich piosenek, które w grudniu 1979 r. zdążyła nagrać Anna Jantar, należy „Spocząć” z podobnie fatalistycznym tekstem: „Więc może by tak spocząć, Odejść w cień…”. – Pomimo całkowitej inności materiału Anka nie zgłosiła zastrzeżeń do tekstu – wspominał Bogdan Olewicz. – Po jej śmierci piosenka nabrała innego znaczenia, innego wymiaru, ale przecież nikt o tym wtedy nie myślał…

Piosenką „Pozwolił nam los” pożegnał się z gwiazdą Bogusław Mec. – Byłem akurat w Łodzi. Ania zadzwoniła do mnie, iż jedzie taksówką z Warszawy do Katowic. Powiedziała, iż ma jeszcze jeden utwór, duet, który tylko ja mogę z nią nagrać, więc mnie po drodze zabierze. Normalnie takich rzeczy nie robię, ale to była przecież Ania. Miałem do niej pełne zaufanie – mówił artysta dla onet.pl. – Weszliśmy do studia, tuż przed jej wylotem, i nagraliśmy to na zupełnym luzie, gwałtownie i sprawnie. Potem udała się w podróż, z której już niestety nie wróciła…

Przecież to ruska maszyna

Anna Jantar wyjechała do USA końcem 1979 r. Wraz z zespołem Perfect odbywali tam 3-miesięczne tournee. Pierwotnie nie planowała powrotu 14 marca. – Ania miała powrócić do Warszawy 1 lub 2 marca i zdążyć na urodziny Natalii. Ale dostała propozycję zagrania kolejnych koncertów, postanowiła zostać dłużej, poleciała do Chicago. I nagle zatęskniła. Zadzwoniła w nocy, iż jutro wraca do domu – wspominał Jarosław Kukulski w książce Marioli Pryzwan „Bursztynowa Dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach”.

Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej 14 marca 1980 roku. (Fot. Domena publiczna)

W drodze na lotnisko J.F. Kennedy’ego, skąd gwiazda miała odlecieć do Polski, towarzyszył jej Adam Glinka, muzyk z zespołu Tragap, z którym koncertowała. Tak wspomina te chwile: – W czwartek, w dzień wylotu zaczął padać śnieg, adekwatnie to śnieżyca się zrobiła. Jechaliśmy na lotnisko Kennedy´ego bardzo długo. Było ponuro, nieprzyjemnie. Kiedy dotarliśmy na miejsce okazało się, iż lotnisko jest zamknięte. Nie wiadomo było, czy samolot poleci, czy nie. Odprowadziłem ją, aż pod sam gate, bo wtedy to było możliwe. Przez szybę oglądaliśmy oblodzony samolot LOT-u – „Kopernik”. Zażartowałem i powiedziałem: „Zobacz, jak ten samolot wygląda, cały oblodzony, czy on w ogóle doleci?”. Ania odpowiedziała: „Przecież to ruska maszyna, tyle razy dolatywała, to i teraz doleci” – wspominał na portalu annajantar.pl. – Pożegnałem się z Anią, samolot wystartował po godz. 21., miał ponad 2 godziny opóźnienia.

IŁ-62 nie doleciał jednak na Okęcie. Przed samym lądowaniem runął na ziemię, ścinając prawym skrzydłem drzewo, uderzając w powierzchnię pokrytej lodem fosy, okalającej XIX-wieczny wojskowy fort. Wg wyliczeń „Kopernik” o godz. 11.15 uderzył w ziemię z prędkością ok. 380 km/h. Przyczyną tragedii ir jordan 4 military blue 202 okazała się awaria silnika. Zginęło 87 osób.

„Układ z życiem”

– Gdy zdarzył się ten wypadek, byliśmy w trakcie pracy nad zgraniem – jak się okazało ostatniego zarejestrowanego utworu w jej życiu – opowiadał Romuald Lipko. Chodziło o piosenkę o kolejnym wymownym tytule… „Układ z życiem”. – Zarejestrowała wokal na 3 dni przed odlotem do Stanów, a my do tego wokalu dogrywaliśmy część podkładu w trakcie jej nieobecności w kraju.

Po powrocie z USA gwiazda planowała nagranie wspólnej płyty z Budką Suflera. Znajdująca się w ich repertuarze piosenka „Tyle z tego masz” pierwotnie była przeznaczona do zaśpiewania przez Annę Jantar. Tekst utworu był jednak zupełnie inny od obecnego. Opowiadał o katastrofie lotniczej i zaczynał się słowami Luxury Online Shop , High-End Designer Fashion Store Shopping , Tgkb5Shops: „Na pasie startowym już światła migają…”.

Źródła inf.: Marcin Wilk „Tyle słońca. Anna Jantar. Biografia”; Mariola Pryzwan, „Bursztynowa dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach”, onet.pl, www.annajantar.pl

Grób piosenkarki znajduje się na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie. (Fot. Aneta Jamroży)
Idź do oryginalnego materiału