Lotnisko dla dzieci. Najmłodsi sprawdzali, jak wygląda praca w Porcie Lotniczym Wrocław?

3 miesięcy temu

Śledzimy wrocławskie lotnisko, ponieważ Kazik jest fanem samolotów i pociągów.

-Jak Ci się podoba tutaj na lotnisku?

-Dobrze.

-Wiesz może gdzie będziesz mógł wejść? Co będziesz mógł zobaczyć?

-No. Mogę zobaczyć świat przez chmury.

A ogólnie lubisz podróżować? Na przykład latać? Nie wiem czy kiedykolwiek już miałeś taką okazję?

-Tak.

-A gdzie leciałeś? Dokąd?

-Do cioci Kini.

-A gdzie ciocia Kinia mieszka?

-W Londynie.

Dopiero mamy zacząć, za 5 minut będziemy rozpoczynali wizytę tak naprawdę. Więc nie mamy jeszcze żadnych obserwacji. Oprócz tego, iż gwałtownie się odnaleźliśmy, jeżeli chodzi o koszulki i wszyscy myślą, iż jesteśmy pracownikami lotniska. Akurat dużo podróżuję, więc zawsze mnie interesowało, jak to wygląda z drugiej strony, zresztą chłopcy też byli bardzo tym zainteresowani.

Chciałbym zobaczyć coś ciekawego, coś nowego, a nie coś, co już widziałem.

-Co takiego może byś chciał zobaczyć?

-Jakiś, nie wiem, wykrywacz metalu.

-Po raz pierwszy jestem na wycieczce, aczkolwiek nie po raz pierwszy na lotnisku. Dziecko od małego już z nami jeździ i uczy się podróżowania, ale chcieliśmy od zaplecza zobaczyć lotnisko, więc stąd ta dzisiaj wycieczka.

-Jakie masz oczekiwania? Co byś chciał zobaczyć?

-Samolot.

Zorganizowaliśmy cztery wejścia dla rodzin z dziećmi, tak aby wspólnie mogli zobaczyć nasze lotnisko, przyjrzeć się jak, to wygląda od kuchni. Takie zwiedzanie trwa około półtorej godziny. Zapoznajemy z odprawą biletowo-bagażową, z okazami CITES służby celno-skarbowej, czy też kontrolą bezpieczeństwa i przechodzimy do tej części ciekawszej, czyli do strefy airside. Poznajemy bagażownię, płytę lotniska. Po zakończeniu przygotowaliśmy również drobne upominki dla dzieci właśnie z okazji tego święta – mówi Mateusz Pelc, referent ds. Edukacji Lotniskowej, Port Lotniczy Wrocław S.A.

W ramach obchodów Dnia Dziecka wrocławskie lotnisko mogło zwiedzić łącznie 120 osób. Żeby skorzystać z takiej niecodziennej okazji miłośnicy statków powietrznych przyjechali do Wrocławia z różnych zakątków Dolnego Śląska.

-Jak tam było?

-Bardzo dobrze, wszyscy zadowoleni. Strefę bagażową oglądaliśmy, strefę bezpieczeństwa i samoloty jak startowały.

– Wchodziliśmy wejściem dla pracowników, gdzie piloci, stewardesi przy nas też musieli zrobić check-in i przejść przez bramki.

-Bardzo mi się podobało, interesująca wycieczka interesująca.

-Zobaczyliśmy to, czego po prostu nie widać na co dzień, jak się jest na lotnisku.

-Czy było coś takiego, co ty chciałaś zobaczyć?

Samolot. Ogólnie taki startujący.

– I jak, udało się?

-Tak, lądujący też był. Więc fajnie było.

-Dla tych, którzy się nie załapali na taką wycieczkę, to jak mogą skorzystać przy kolejnych okazjach?

W dalszym ciągu organizujemy zorganizowane wycieczki dla szkół, klubów seniora i tutaj też cieszą się one ogromną popularnością. I to jest jedna z takich możliwości. Oczywiście druga z możliwości jest po prostu śledzenie naszych mediów społecznościowych – mówi Mateusz Pelc, referent ds. Edukacji Lotniskowej, Port Lotniczy Wrocław S.A.

Idź do oryginalnego materiału