Chodziło o fragment chodnika przy ul. Poznańskiej, w pobliżu skrzyżowania z ul. Zagrodową.
- Mój syn stwierdził, iż tam nie ma jak przejść lub przejechać rowerem ze względu na bardzo zarośnięty chodnik. Po prostu dzieciaki idące do szkoły miały ciężko przejść lub przejechać rowerami, a miejsce jest tym bardziej niebezpieczne ze względu na skrzyżowanie i bardzo słabą widoczność – informuje Rafał Taraska.
Łowiczanie postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Poświęcili dwa popołudnia, aby wyciąć stare, zasłaniające widoczność gałęzie, które następnie wywieźli przyczepką na prywatną działkę.
[foto:7266965]
- Pan Zdzisław, właściciel posesji, z której wyrastały gałęzie, odwdzięczył się nam wyrobami własnej roboty. Miło jest pomagać mieszkańcom w czyn