Łukasz Piszczek, który był asystentem zwolnionego w środę trenera piłkarzy Borussii Dortmund Nuriego Sahina, odchodzi z klubu – poinformował portal Ruhr24, powołując się na słowa dyrektora wykonawczego klubu Larsa Rickena.
36-letni Sahin został zwolniony w środę rano (22 stycznia). We wtorek ekipa BVB uległa włoskiej Bolonii 1:2 w spotkaniu Ligi Mistrzów. Była to jej czwarta z rzędu porażka we wszystkich rozgrywkach. W tym roku ekipa z Dortmundu jeszcze nie zdobyła ani jednego punktu.
Po powrocie z Włoch z dziennikarzami spotkał się dyrektor Borussii Ricken, który poinformował, iż z klubu odchodzi nie tylko Sahin, ale i jego asystent Piszczek. Obaj pracowali z pierwszą drużyną Borussii od lata ubiegłego roku.
Według Rickena Polak nie będzie kontynuował współpracy z BVB ze względu na solidarność ze zwolnionym Sahinem.
Tymczasowym trener Borussii, która zajmuje 10. pozycję w Bundeslidze, został opiekujący się do tej pory drużyną do lat 19 Mike Tullberg.
Zdaniem niemiekich mediów w gronie kandydatów do zastąpienia Sahina są m.in. Holender Erik ten Haga, który ostatnio trenował Manchester United, i Niemiec Roger Schmidt, który prowadził Benfikę Lizbonę. Nie jest jasne, czy Borussia Dortmund zaprezentuje nowego trenera przed sobotnim meczem Bundesligi z Werder Bremą czy drużynę poprowadzi tymczasowy szkoleniowiec.
Borrusia Dortmund zwolniła trenera Sahina
Trener Borussii Dortmund Nuri Sahin został w trybie natychmiastowym zwolniony ze stanowiska – poinformował w środę (22 stycznia) rano klub Bundesligi. Asystentem szkoleniowca był Łukasz Piszczek.
Powodem zwolnienia są słabe wyniki uzyskiwane przez zespół. We wtorek Borussia przegrała 1:2 z Bologną w 7. kolejce fazy zasadniczej piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Niemieckie media uznały ten wynik za szokujący. Porażka z Bologną była czwartym z rzędu meczem w 2025 roku przegranym przez piłkarzy z Dortmundu.
– Borussia Dortmund zwolniła głównego trenera Nuri Sahina ze skutkiem natychmiastowym, po wewnętrznej analizie ostatnich wydarzeń sportowych
– napisano w oficjalnym oświadczeniu klubu.
– Decyzja zapadła po czterech porażkach z rzędu i tylko jednym zwycięstwie w ostatnich dziewięciu meczach. Niestety straciliśmy wiarę w możliwość osiągnięcia naszych celów sportowych w obecnej konfiguracji
– przyznał dyrektor zarządzający Dortmundu Lars Ricken.