Luksusy w kaliskim więzieniu

3 tygodni temu
Piotr Sobolewski

Budynek kaliskiego więzienia to architektoniczna dominanta Tyńca i jeden z ciekawszych, a przez swoją niedostępność (jakkolwiek to rozumiemy), także tajemniczych naszych zabytków. Spróbujmy uchylić choć rąbka tej tajemnicy.

Mijają wieki a my wciąż broimy
Obiekt nie był jednak pierwszym miejscem odosobnienia. Celom „penitencjarnym” służyły cele – a adekwatnie jamy z dziedzińca kaliskiego zamku. Aresztanci owe „wygódki” musieli wybudować sobie sami lub własnym kosztem. Ziemiankową kuracją nie byli oczywiście objęci winowajcy z kategorii „VIP”, dla których przeznaczone były osobne komnaty w jednym ze skrzydeł zamku. O karnym pobycie w tym obiekcie w połowie XIV w. jednego z takich „zacnych” więźniów – przyszłego cesarza Karola Luksemburskiego opowiadaliśmy – w nieco zbeletryzowanej formie – w „Ż.K.” w kilku odcinkach w sierpni
Idź do oryginalnego materiału