Maciej choruje na ostrą niewydolność nerek. Potrzebuje pieniędzy na leczenie

6 godzin temu

Maciej Miroń to 25-letni mieszkaniec Końskich, który od 2023 roku walczy z ostrą niewydolnością nerek. Mężczyzna potrzebuje środków na leczenie.

„Założyliśmy ponieważ życie dializowanego jest bardzo ciężkie, potrzeba multum pieniążków na leki i lekarzy, do możliwości uzyskania przeszczepu szybciej. Liczymy, iż ze wsparciem każdego po troszku uda się osiągnąć ten cel” – mówi dziewczyna Macieja – Marta.

Maciej choruje na Atopowe Zapalnie Skóry, to właśnie na oddziale dermatologii dowiedział się, iż wynik kreatyniny to aż 8,1, a mocznika ponad 300. „Choroba od samego początku nie odpuszczała, okazało się iż w swoim własnym ciele zalewam się niepotrzebną wodą i toksynami, które nie wydostają się z mojego organizmu i na już potrzebuję zacząć hemodializę, aby przeżyć. Został zastosowany cewnik ostry włożony do głównej żyły szyjnej, niestety nie wytrzymał on za długo, ponieważ cały czas walczyłem z zakażeniem i infekcjami organizmu. Został wykorzystany kolejny sposób cewnika ostrego po drugiej stronie szyi, również w głównej żyle. Gdy mój stan zdrowia troszkę się poprawił i poprzez dializy pozbyłem się 30 kg wody i toksyn, zmieniliśmy metodę dializ na dializę otrzewnową poprzez cewnik, rurkę silikonową w otrzewnej brzucha. Niestety to nie była najlepsza metoda i bardzo często łapałem infekcje i większość czasu spędzałem już tylko w szpitalu. Po pół roku męczarni wróciłem znów na hemodializy po zabiegu na przetokę żylną na lewym przedramieniu, niestety po jakimś czasie okazało się, iż moja żyła została przebita na wylot i nie ma możliwości dializowania się przez nią dalej. Szukałem pomocy w różnych szpitalach i w jednym tylko udało się znaleźć odpowiednią i ostatnią już metodę, czyli cewnik permanentny w żyle udowej, przez którą teraz się dializuję trzy razy w tygodniu po 4 godziny” – opowiada Maciej.

Niewydolność nerek przyniosła ze sobą również inne choroby i objawy, jakimi są niedokrwistość wtórna, zakrzepica żył, częste infekcje, problemy ze stawami i kośćmi, nadciśnienie tętnicze, nawracające ropne zapalenia spojówek oraz nasilenie astmy oskrzelowej, na którą mężczyzna choruje od dziecka.

„Jestem zapisany na listę tymczasową przeszczepu, ale wiadomo jak może być to długi proces w Polsce. Dziennie przyjmuję aż 12 tabletek. Niestety samo leczenie jest bardzo drogie, życie oraz utrzymanie, miesięcznie kwota, którą wydaje na standardowe leki jest zawrotna. Dodatkowo, aby mieć szanse na szybsze dostanie przeszczepu muszę wykonać jeszcze wiele badań i konsultacji, co również kosztuje. Każda złotówka to ogromna pomoc w moim leczeniu. Dziekuję wszystkim, którzy zdecydowali się to przeczytać, udostępnić lub coś wpłacić. Wierzę, iż jeszcze będzie dobrze i iż po tak długiej i ciężkiej drodze wrócę do swojego poprzedniego aktywnego życia i zdrowia” – mówi Maciej.

Macieja Mironia można wspomóc wpłacając dowolną kwotę w serwisie zrzutka.pl –

Idź do oryginalnego materiału