Wieczór nad Legnicą – z soboty na niedzielę – rozświetliła wyjątkowa pełnia księżyca. Na bezchmurnym niebie wznosił się olbrzymi, złocisty glob, który – jak się wydawało – można było niemal dotknąć. To zjawisko, zachwycające swoją prostotą i majestatem, udało się w niezwykły sposób uchwycić legnickiemu fotografowi Konradowi Dąbkiewiczowi.
Jego zdjęcia pokazują księżyc w całej okazałości – pełen detali, wyrazistych kraterów i subtelnych przejść światła. Uchwycenie takiej sceny wymaga nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale przede wszystkim cierpliwości, wyczucia chwili i artystycznego oka. W kadrze Dąbkiewicza widać zarówno piękno nocnego nieba, jak i charakter naszego miasta, które w jego obiektywie nabiera niemal filmowego klimatu.
Pełnia księżyca to moment, gdy Słońce, Ziemia i Księżyc ustawiają się w jednej linii, a nocna tarcza naszego naturalnego satelity jest oświetlona w 100 proc. To zjawisko powtarza się co około 29,5 dnia, ale każda pełnia jest inna – zależnie od pory roku, warunków pogodowych i perspektywy, z jakiej ją obserwujemy. Nie bez powodu od wieków inspiruje poetów, malarzy i – jak widać – fotografów.





