Z technicznego punktu widzenia gra na harmonijce to tylko oddychanie we właściwym rytmie. Wdech, wydech – dźwięk solo, dźwięki współbrzmiące… Ale gdy, do tego dołoży się całą miłość do tego niewielkiego instrumentu i pasję do grania na nim, to od razu nasuwa się skojarzenie – Roman Szkudlarek. Pan Roman 14 listopada był gościem Dworu Skrzynki z okazji przypadającego w tym dniu Ogólnopolskiego Dnia Seniora i dla senioralnej publiczności przygotował specjalny wieczór poświęcony harmonijce. W czasie ponad dwugodzinnego spotkania nie tylko opowiadał o historii powstania tego bardzo poręcznego i niegdyś niezwykle popularnego instrumentu, ale dzielił się też wieloma opowieściami związanymi z harmonijkową kolekcją, której jest posiadaczem.
Roman Szkudlarek zaprezentował się bowiem w ramach cyklu „Skrzynki pełne skarbów” i przedstawił część swojej kolekcji harmonijek ustnych. Diatoniczne, chromatyczne, oktawowe i akompaniujące – o każdej opowiadał ze swadą i humorem, pokazywał i… przede wszystkim grał! Jak każdy kolekcjoner utrzymuje kontakty z innymi pasjonatami z całego świata i dzięki temu powiększa zbiory i poznaje nowych ludzi. Dzięki temu też powstało wiele anegdot, które chętnie przytaczał w czasie wieczoru. Wciąż jednak z sentymentem wspomina rok 1966 gdy pod choinkę dostał harmonijkę „Echo lasu”. To właśnie od tego maleństwa zaczęła się kolekcja, która nie ma sobie równej w Polsce.
Pan Roman zawodowo był związany z branżą lotniczą, ale jest przede wszystkim muzykiem amatorem i od wielu lat promuje grę na harmonijce ustnej, grając koncerty, prowadząc prelekcje i publikując materiały w internecie. Powtarza, iż zawsze ma przy sobie harmonijkę, bo nigdy nie wiadomo czy gdzieś w górach, na plaży, czy na ludnym placu nie przyjdzie mu spontaniczna ochota na granie. Robi to z resztą z powodzeniem od lat i często spotyka się z bardzo ciepłym przyjęciem. Wspominał też w Skrzynkach pewną wymagającą wędrówkę w Norwegii, po której już na polanie przy dźwiękach jego harmonijki bawiła się cała międzynarodowa grupa turystów.
W drugiej części spotkania Roman Szkudlarek skupił się przede wszystkim na graniu i wprawił publiczność w sentymentalno-nostalgiczny nastrój. Wybrzmiały bowiem znane i lubiane melodie w wersji biwakowej przywołując klimat dawnych wakacji. Publiczność długo nie chciała rozstać się z panem Romanem żywiołowo reagując na jego pytania i opowieści, a na koniec przygotowując dla niego niespodziankę. Dwóch słuchaczy zamieniło się z nim rolami i także zaprezentowało swoje umiejętności gry na harmonijce. Wieczór „Magiczny świat harmonijki” był bardzo udany, a rozmowom i opowieściom nie było końca – jeszcze długo po zaplanowanym czasie spotkania.
Jan Babczyszyn, dyrektor Instytutu natychmiast podsunął pomysł, by tym razem latem zorganizować nie tylko kolejne spotkanie z Romanem Szkudlarkiem, ale do wspólnego muzykowania zaprosić innych chętnych grających na harmonijkach! Do lata jeszcze trochę czasu, a tymczasem w Dworze Skrzynki wiele się będzie działo, dlatego dyrektor pokrótce omówił najbliższe wydarzenia i zaprosił na strony internetowe www.dworskrzynki.pl i www.instytutskrzynki.pl oraz do mediów społecznościowych, gdzie można znaleźć informacje o koncertach, warsztatach i wystawach w Skrzynkach.
Przygotował: Instytut Skrzynki