Mieszkańcy Łomianek zapowiadają protest na przejściu dla pieszych na granicy z Warszawą. Demonstracja ma zwrócić uwagę na ogromne korki i, zdaniem protestujących, niewłaściwie ustawioną sygnalizację na drodze krajowej numer 7.
Uczestnicy będą blokować przejście na wysokości ulicy Przyłuskiego w piątek 19 grudnia pomiędzy 15:00 a 17:00.
- Korki tworzą się w związku z źle ustawionymi światłami na skrzyżowaniu Pułkowej z Wójcickiego w Warszawie - ocenia radny Łomianek, Piotr Rusiecki. - Światła są ustawione mniej więcej 50 na 50 czy 55 na 45. Jak dla drogi krajowej, co jest w ogóle generalnie niedopuszczalne, bo droga krajowa powinna mieć absolutne pierwszeństwo. Często, iż właśnie tak jak jest, no to tworzą się gigantyczne korki. Wyjazd z Łomianek i przez Łomianki to jest półtorej godziny, czasami jest to dwie godziny - wskazuje.
Radny podkreśla, iż sygnalizacja działa tak, jakby miała spowalniać ruch tranzytowy, co powoduje paraliż porannych i popołudniowych dojazdów.
- Pamiętajmy, iż to jest droga krajowa i droga międzynarodowa, więc tutaj do Warszawy wjeżdża się z Gdańska, z Gdyni, z Sopotu, z Olsztyna, z Bydgoszczy, z Torunia, a choćby ze Szczecina. W związku z tym to dotyczy to tak naprawdę prawie połowy Polski, a na pewno jednej trzeciej Polski, bo tędy wlewa się ruch do Warszawy. W związku z tym jest bardzo duże natężenie samochodów - zaznacza.
Protest ma zwrócić uwagę na sytuację, którą mieszkańcy określają jako „paraliżującą życie codzienne”. Podkreślają też, iż problem dotyczy nie tylko Łomianek, ale całego północnego wjazdu do Warszawy.
Pierwsze spotkanie i wnioski
Jak informowaliśmy w Polskim Radiu RDC, odbyło się pierwsze spotkanie między Łomiankami a Bielanami w celu poprawy organizacji ruchu.
Jak powiedział nam zastępca burmistrza dzielnicy Bielany Włodzimierz Piątkowski, wszyscy byli zgodni co do budowy transportu szynowego.
– Współpracy też w randze województwa, to znaczy współpracy też i dostrzeżenia tego problemu przez władze wojewódzkie. Był przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego, pan sekretarz był też bardzo zaciekawiony efektami tych prac, no i przyszedł czas na to, żebyśmy w zespołach roboczych właśnie wypracowali te obszary, które nas w jakiś sposób łączą – wskazał.
Jak jednak przekazała nam rzeczniczka warszawskiego ratusza Marzena Gawkowska, ten wariant byłby kosztowny, a jego realizacja mogłaby trwać dłużej niż budowa nowego przebiegu Drogi Krajowej nr 7.
– Rozwiązanie problemu jest w rękach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i w realizacji trasy Mostu Północnego. Gdy nowe drogi powstaną, Pułkowa będzie mogła być dostosowana do potrzeb mieszkańców metropolii warszawskiej – powiedziała.
Planowane 13 kilometrów nowej trasy pozwoli ominąć blokującą się ul. Pułkową na Młocinach.
Wartość realizowanej przez GDDKiA umowy to ponad 54 mln złotych.

1 dzień temu











