Majowe starcie Majów w Turznicy, młody był skuteczny, porażka Huraganu

nos-portal.pl 2 dni temu

PIŁKA NOŻNA. Ojciec i syn w derbach gminy Ostróda w przeciwnych drużynach. Takie rzeczy tylko w Turznicy. Tam Płomień podejmował Kormorana i był remis. Huragan pojechał do Elbląga i przegrał z Olimpią III.

Michał Maj w roli grającego trenera pojawił się w niedzielę na boisku / Fot. FB Płomień Turznica

Michał Maj urodzony w maju w tym roku kończy 44 lata. Chyba los nie mógł sprawić lepszego prezentu jak to by w miesiącu swoich urodzin zagrać w jednym meczu z synem. Tak też zadziało się w niedzielnych derbach gminy Ostróda w Turznicy, gdzie Płomień podejmował Kormorana Zwierzewo. I właśnie w ekipie gości zagrał Jakub Maj, który tym razem swoją grą może trochę popsuł „staremu” humor.

Przez 45 minut derbowego starcia o mistrzostwo grupy 2 klasy okręgowej w Turznicy nie brakowało zimna. o ile kibice, którzy czekali na grad goli nie doczekali. Taki opad bardziej możliwy był z unoszących się nad boiskiem chmur.

Tymczasem senior Maj (tata) w Płomieniu wystąpił w podwójnej roli, ponieważ zastąpił zwiedzającego Europę Pawła Oliwę. I w drugiej połowie pojawił się na placu gry i wtedy gospodarze wyszli na prowadzenie po golu Adriana Sadowskiego. Turzniczanie popracowali mocniej w drugiej części gry i mieli jeszcze kilka szans na zmianę wyniku. Nie udało się.

Jakub Maj uratowało punkt Kormoranowi w derbach gminy / Fot. Mariusz Gardecki

Za to 10 minut przed upływem regulaminowego czasu gry do statystyk meczowych zapisał się młody Maju. Synek zrobił tacie psikusa. Młodszy z rodu przymierzył swoją „prawitką” z dystansu i wprawił w wielką euforia swoich kolegów z Kormorana, ustalając wynik rywalizacji na 1:1.

Płomień Turznica - Kormoran Zwierzewo 1:1 (0:0)
1:0 - Adrian Sadowski, 1:1 - Jakub Maj

Pięknie wyjazdowe spotkanie z trzecim garniturem elbląskiej Olimpii rozpoczęli piłkarze morąskiego Huraganu. Aleksander Tomasz w 11. min otworzył wynik. Po takim otwarciu wydawało się, iż podopieczni Andrzeja Malesy pójdą za ciosem i zdmuchną siłą Huraganu elblążan z murawy. Tymczasem gospodarze uporządkowali grę i z upływem czasu mieli coraz więcej do powiedzenia na boisku. Do przerwy był remis, a gwałtownie po wznowieniu gry Olimpia III wyszła na prowadzenie, które podwyższyła jeszcze i wygrała z Huraganem.

Olimpia III Elbląg - Huragan Morąg 3:1 (1:1)
Bramka dla Huraganu: Aleksander Tomasz
Idź do oryginalnego materiału