Majówka 2024 na drogach. Policja: w porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle

1 tydzień temu

Od wtorku do soboty w 346 wypadkach drogowych zginęły 32 osoby, a 399 zostało rannych, zatrzymano też 1512 nietrzeźwych kierowców - poinformował w niedzielę nadkomisarz Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Przekazał, iż w ciągu tych pięciu dni utonęło 12 osób.

Nadkomisarz Świstak podkreślił, iż podane statystyki dotyczącą pięciu dni majówki - od wtorku do soboty włącznie. Zaznaczył, iż dane z niedzieli zostaną podane w poniedziałek.

Dziś kulminacja ruchu drogowego

Nadkomisarz zwrócił uwagę, iż w niedzielę Polacy będą wracać z wiosennego wypoczynku i będziemy mieli do czynienia z kulminacją ruchu drogowego. Jednak - jak zaznaczył - statystyki są niepokojące.

- W porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle, wszystkie statystyki wypadają gorzej, tylko troszkę mniej jest nietrzeźwych kierowców (...). Czekamy na powroty, a więc niestety te statystyki mogą zmienić się na gorsze, dlatego cały czas apelujemy o rozwagę na drodze - powiedział nadkomisarz Świstak.

Zapowiedział, iż w niedzielę na drogach będzie więcej policyjnych patroli. - Spodziewajmy się więcej patroli na drogach, przy każdej z nich będziemy sprawdzać stan trzeźwości, będziemy zwracać szczególną uwagę na kierowców, którzy drastycznie łamią przepisy ruchu drogowego, spodziewajmy się nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami z tzw. grupy Speed, jej zadaniem jest zwalczanie piratów drogowych - powiedział nadkomisarz Świstak.

Dodał, iż policjanci będą też zwracać szczególną uwagę na to, czy kierowcy i pasażerowie mają zapięte pasy bezpieczeństwa, a także na to, czy kierowcy w czasie jazdy nie rozmawiają przez telefony komórkowe. Nadkomisarz Świstak poinformował również, iż od wtorku do soboty utonęło 12 osób, w tym trzy w sobotę.

Idź do oryginalnego materiału