
Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu przeprowadzili skomplikowaną operację wrodzonej wady tchawicy u 4-letniej dziewczynki. Dzięki zastosowaniu płuco-serca zabieg wykonano przy „wyłączonym” oddechu dziecka.
Dalsza część tekstu pod galerią zdjęć
O szczegółach przeprowadzonej operacji lekarze opowiedzieli w czwartek (24 lipca) podczas konferencji prasowej. Operacja polegała na podłużnym przecięciu tchawicy. Jak mówią lekarze, ryzyko związane z zabiegiem było ogromne, a w przypadku niepowodzenia, nie mieli alternatywnych rozwiązań. Co więcej, w trakcie operacji konieczne było również wyłączenie własnego oddechu dziecka i wprowadzenie krążenia pozaustrojowego.
Zastosowaliśmy optymalne rozwiązania, które pozwoliły podłączyć płuco-serce i bezpiecznie przeprowadzić pacjentkę przez najbardziej krytyczne etapy zabiegu
– relacjonował kierownik Oddziału Kardiochirurgii USK we Wrocławiu dr Roman Przybylski, prof. UMW.
Jak powiedzieli lekarze, na finalne efekty operacji trzeba będzie jeszcze poczekać, bo u 4-letniej Hani muszą zagoić się blizny. Wszystko jednak wskazuje na to, iż zabieg poszedł po myśli lekarzy. Dziewczynkę czeka rehabilitacja i obserwacja. W tym tygodniu, po blisko miesiącu spędzonym w szpitalu, wraca do domu.
Dziewczynka urodziła się z wadą wrodzoną. Przez pierwsze lata obserwowano u niej charakterystyczny świszczący oddech. Początkowo lekarze sądzili, iż ustąpi wraz z wiekiem. Po dwóch latach diagnozowania w Szczecinie, okazało się, iż odgałęzienie tchawicy będzie wymagało specjalistycznej interwencji chirurgów.
Wówczas rodzina została skierowana do Wrocławia.
Największym problemem u Hani było to, iż na długości około pięciu centymetrów, tchawica była zwężona do średnicy około trzech milimetrów, a powinna mieć co najmniej od sześciu do ośmiu milimetrów
– precyzował kierownik Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej USK prof. dr hab. Dariusz Patkowski.
Przez to – jak zaznaczył prof. Patkowski – dziewczynka miała ograniczony dostęp do odpowiedniej ilości powietrza. O ile w przypadku spoczynku to wystarczało, to podczas aktywności fizycznej pojawiała się duszność.
Prof. Patkowski podkreślił również, iż dziewczynka miała dużo szczęścia.
Jakakolwiek większa infekcja dróg oddechowych mogłaby spowodować niewydolność oddechową
– tłumaczył lekarz.
Zabieg został poprzedzony wielomiesięcznymi przygotowaniami i konsultacjami międzynarodowymi. Do Wrocławia przyjechał prof. Patricio Varela – uznany specjalista z Chile, posiadający jedno z najbogatszych na świecie doświadczeń w leczeniu wad tchawicy.
Ten zabieg to przykład najwyższego poziomu medycyny zespołowej i dowód, iż interdyscyplinarność i doświadczenie naszych specjalistów mogą realnie zmieniać rokowania w najtrudniejszych przypadkach
– ocenił dyrektor USK we Wrocławiu dr Marcin Drozd.
Operację poprzedzały również symulacje i scenariusze przygotowujące do zabiegu. Wydrukowano model tchawicy dziewczynki, na którym planowano szczegóły chirurgiczne.
W operację zaangażowanych było łącznie kilkadziesiąt osób – anestezjologów, kardiochirurgów, perfuzjonistów, chirurgów dziecięcych, pielęgniarek i wielu specjalistów.