Mama dwóch maluchów walczy z rzadką chorobą. Potrzebuje wsparcia

5 dni temu
Młodszy synek miał zaledwie trzy miesiące, kiedy zaczęła walkę z okrutną chorobą. Od blisko dwóch lat mierzy się z przeciwnikiem, który nie odpuszcza. Mimo to nie traci wiary i nadziei na wyzdrowienie, bo ma dla kogo żyć. Dla 30-letniej pani Joanny z Wąchocka rodzina jest największą motywacją, co mobilizuje do dalszego leczenia i rehabilitacji. Pani Joanna Kowalska ma 30 lat i pochodzi z Wąchocka. Zanim usłyszała diagnozę, była szczęśliwą mamą i żoną, oczekującą na narodziny kolejnej Pociechy.

- Byłam w zaawansowanej ciąży, kiedy wyczułam zgrubienie pod pachą. Udałam się do lekarza. Poinformowano mnie jednak, iż to nic poważnego, iż po porodzie wchłonie się samoistnie. Tak się jednak nie stało - czytamy na portalu siepomaga.pl., gdzie trwa zbiórka na leczenie, w tym stomatologiczne, rehabilitację, badania pani Joanny.

Pod koniec maja 2023 roku, niedługo po porodzie, zauważyła podobne zgrubienie pod lewą piersią. W sierpniu trafiła na pilną konsultację. Stamtąd skierowano ją na biopsję. Diagnoza była szokująca - fibromatoza, guz żebra lewego.

- W 2024 roku przeszłam dwie operacje wycięcia guzów - jedną w styczniu, drugą w kwietniu. Przy zabiegu usunięto także część żeber i wstawiono tytanowe. Choć wierzyłam, iż już teraz wszystko będzie w porządku, los miał dla mn
Idź do oryginalnego materiału