Piotr Wojtkowiak, maratończyk pochodzący z Chocianowa i członek Rodzinnej Grupy Rekonstrukcyjnej, zakończył swój biegowy sezon imponującym osiągnięciem. W maratonie w Walencji poprawił swój rekord życiowy na dystansie 42 km.
Swoją przygodę z bieganiem rozpoczął w 2016r. jeszcze jako student. Przygotowując się do obozu sportowego w Wielenia, zaczął pracować nad kondycją, a bieganie stało się częścią jego treningu.
– Skupiłem się na wytrzymałości i wydolności, a bieganie było dla mnie idealnym rozwiązaniem. Na obozie mieliśmy również kajaki, windsurfing i pływanie, ale to właśnie bieganie zostało ze mną na dłużej – wspomina Wojtkowiak. – Sport jest dla mnie szczególnie ważny, ponieważ zmagam się z cukrzycą typu 1. Regularna aktywność, odpowiednia dieta i kontrola cukru pozwalają mi utrzymać dobrą formę. Bieganie, ale też inne formy ruchu, jak siłownia, jazda na rowerze czy spacery, mają ogromny wpływ na zdrowie.
Jego sportowa pasja łączy się również z działalnością w Rodzinnej Grupie Rekonstrukcyjnej, która odtwarza życie sportowe Polaków z okresu II Rzeczypospolitej. W ramach tej inicjatywy wciela się m.in. w postać Wacława Soldana – długodystansowca, medalisty mistrzostw Polski i uczestnika mistrzostw Europy z 1938r. a także żołnierza 20 Pułku Piechoty Wojska Polskiego.
W tym sezonie jego kluczowym startem był maraton w Walencji, uznawany za jeden z najszybszych biegów ulicznych w Europie. Jego dotychczasowy rekord – 03:25:50 – ustanowił w 2023 roku w Warszawie, jednak w Hiszpanii postanowił poprawić ten wynik.
– Słyszałem wiele o tym maratonie – trasa jest niezwykle płaska i sprzyja biciu rekordów. Wszystko tego dnia ułożyło się idealnie. Start zaplanowano na 8:15, ale ze swojej strefy wyruszyłem dopiero o 8:35. Mój cel był jasny – złamać 3 godziny i 10 minut. Pierwszą połowę dystansu trzymałem równe tempo, a w drugiej przyspieszyłem. Istniało ryzyko, iż dopadnie mnie „ściana maratońska” po 30. kilometrze, ale na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem. Nie tylko złamałem 3:10, ale także 3:05! Na metę dotarłem z wynikiem 03:03:57 – mówi z dumą Piotr Wojtkowiak.
Maraton w Walencji był ostatnim startem mieszkańca Chocianowa w tym sezonie, ale na pewno nie ostatnim zagranicznym biegiem. Sportowiec udowodnił, iż z pasją i determinacją można osiągnąć spektakularne wyniki. Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.