Na pierwszy rzut oka wydaje się, iż wielkim faworytem środowego starcia jest Orlen Wisła Płock. Nafciarze w tym sezonie są zdecydowanie mocniejsi, w Europie przegrali tylko póki co w Magdeburgu - w hali najlepszej drużyny na świecie. choćby przy braku Mirsada Terzicia i ewentualnej absencji Leona Susnji faworytem pozostaje zespół Xaviego Sabate. I co do tego nie ma dwóch zdań.
Sęk w tym, iż faworytem Wisła była też w poprzednim sezonie. I o ile w Płocku Nafciarze gładko pokonali mistrzów Macedonii 26:18, to w rewanżu w Bitoli Wisła zagrała jeden z gorszych meczów w swojej pucharowej przygodzie. Na samo wspomnienie tego spotkania aż zęby bolą. Skończyło się na 21:18 dla Pelisteru i Wisła o awans do fazy play-off drżała do końca.
Nowy sezon, nowe rozdanie
W tym sezonie los znów skojarzył oba zesoły w fazie grupowej Ligi Mistrzów. I w Płocku i w Bitoli doszło jednak do pewnych zmian - do Wisły dołączyli Melvyn Richardson czy Siergiej Kosorotov, w Pelisterze zmienił się szkoleniowiec - od lata Eurofarm Pelister prowadzi Rubén Garabaya Arenas. W zespole mistrza Macedonii pozostali za to Filip Kuzmanovski (7 bramek w rewanżu w Bitoli, 87 bramek w fazie grupowej) czy Dejan Manaskov. Macedończycy raczej nie są faworytem do wyjścia z grupy, choć pokazali już, iż mogą być groźni. Długo grali jak równy z równym z PSG (finalnie 33:27 dla paryżan), na inaugurację rozgrywek wygrali z RK Zagrzeb. W swojej rodzimej lidze muszą się też oglądać za placy - ledwie tydzień temu przegrali w Skopje z Vardarem (31:28).
Xavi Sabate wyraźnie daje jednak do zrozumienia, iż nie ma mowy o zlekceważeniu rywali.
- Pelister to zespół, który w porównaniu z ubiegłym sezonem zrobił wyraźny krok naprzód – ma lepszych zawodników i więcej doświadczenia w Lidze Mistrzów. Grali w tych rozgrywkach już w poprzednim roku, więc doskonale rozumieją ich specyfikę. Pokazali, chociażby w starciu z PSG, iż potrafią być bardzo groźni. Dlatego wiemy, iż aby odnieść zwycięstwo, musimy zaprezentować się na naprawdę wysokim poziomie. Głęboko wierzę, iż jak zawsze będziemy mogli liczyć na pełne trybuny i wsparcie kibiców
- skomentował Xavi Sabate, trener ORLEN Wisły Płock.
W środowym meczu z pewnością zabraknie Mirsada Terzicia. prawdopodobnie do zdrowia wrócił już za to Leon Susnja, więc komfort obsadzenia środka obrony powinien być większy. Kluczem wydaje się niezlekceważenie rywala. jeżeli Wisła zagra na swoim poziomie, nie powinno być mowy o niespodziance.
Mecz Orlen Wisła Płock - Eurofarm Pelister w środę 8 października o godz. 18:45.
Informację o możliwości kupienia biletów można znaleźć tutaj.