TAEKWONDO OLIMPIJSKIE. Na ostatnim w tym roku turnieju Pucharu Polski andrzejkowy weekend spędzili kadeci i juniorzy Victorii Morąg. Podczas zawodów w Toruniu na matach lepiej spisali się kadeci, którzy wywalczyli dwa medale.
Blisko 700 zawodników z ponad 80 klubów przyjechało do Torunia po punkty potrzebne do rankingu w rywalizacji Pucharu Polski. Andrzejki w mieście pierników spośród podopiecznych trenera Bartosza Małeckiego spędzili, kadeci: Lena Galanek, Miłosz Nadziejko, Szymon Ostrowski oraz juniorzy: Amelia Dąbrowska, Krzysztof Niziński, Kacper Ostrowski, Piotr Zawadzki.
W andrzejkowym klimacie na macie w Toruniu zdecydowanie lepiej ze swoimi rywalami “potańczyli” kadeci z Morąga. Szymon Ostrowski nie miał sobie równych w kategorii do 65 kg. Morążanin zaczął od 2:0 w pierwszej walce, kolejną wygrał przez nokaut techniczny. Dotarł do finału, a tam w efektownym stylu rozprawił się z Janem Paczóskim z Nowego Dworu Mazowieckiego.
– Szymon pokazał wielką dojrzałość, bardzo dobrą taktykę i waleczne serce, o ile ta mieszanka zostanie poparta solidną pracą treningową, to w okresie startowym 2025 Szymek nie będzie schodził z podium – skomentował Bartosz Małecki, trener Victorii.
We współzawodnictwie kadetek Lena Galanek mocno weszła w rywalizację i spokojnie awansował do strefy medalowej. Dopiero w półfinałowym starciu morąska taekwondzistka musiała uznać wyższość Aleksandry Chojnowskiej z Leoncina. Zawodniczka Victorii swój start w kategorii do 55 kg zakończył z brązowym medalem.
Gdyby nie zwycięstwo w pierwszej rundzie turnieju juniorów Krzysztofa Nizińskiego to o występie juniorskiej reprezentacji Victorii Morąg można by napisać, iż przejechali się do Torunia. Zdecydowanie nie był to turniej morąskich juniorów, tym razem nie przebili się strefy medalowej.