Media o meczu Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze: „Zabrzanie wciąż czekają na przełamanie”, „Górnik zatrzymał mistrza”

roosevelta81.pl 1 tydzień temu

Majówka na Podlasiu nie okazała się dla „Trójkolorowych” do końca szczęśliwa. Górnik zremisował z Jagiellonią (1:1) i jest to trzeci z rzędu remis. Zapraszamy do poniedziałkowej lektury mediów.

Futbol News
Jagiellonia tylko z remisem. Pietuszewski z pierwszym seniorskim golem
Pierwszą dogodną sytuację mieli gospodarze. Taras Romanczuk spróbował spoza pola karnego, ale jego próba była bardzo lekka i czytelna, Filip Majchrowicz nie musiał się specjalnie wysilać. Impuls drużynie gości starał się nadawać Lukas Podolski, który w pierwszych dziesięciu minutach próbował „podłączyć” swoich kolegów do prądu.
Podobny wysiłek do Romanczuka po drugiej stronie podjął Yosuke Furukawa. Po chwili przerwano grę z uwagi na uraz wymienionego wcześniej reprezentanta Polski.
W 10. minucie Jesus Imaz trafił w poprzeczkę. Piłka wróciła po skosie w kierunku Pietuszewskiego oraz Diaby’ego-Fadigi. Francuz piłkę przyjął, ale to młokos z Podlasia uderzył z woleja, choć trochę niecelnie. Francuz próbował wykorzystać pięć minut później błędy obrony zabrzan, ale zbyt czytelnie uderzył dla Majchrowicza. Ogromną łatwość w kreowaniu miała Jagiellonia po 10 minucie. Diaby-Fadiga na lewym skrzydle przejął piłkę i wrzucił w pole karne. Tam praktycznie niepilnowany Miki Villar bardzo źle uderzył.

Goal.pl
Jagiellonia oddala się od mistrzostwa. Kolejna wpadka obrońców tytułu
O ile w pierwszej połowie częściej do głosu dochodziła Jagiellonia Białystok, o tyle w drugich 45. minutach oglądaliśmy niezwykle wyrównany mecz. Drużyny miały podobny czas spędzony z piłką przy nodze, a także oddawali niemal tyle samo strzałów na bramkę. Druga odsłona jednak nie przyniosła wielu emocji. Kibice zgromadzeni na obiekcie i przed ekranami telewizorów nie obejrzeli więcej trafień. Rywalizacja tym samym zakończyła się remisem 1:1. Jagiellonia Białystok w kolejnym meczu zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Górnik Zabrze natomiast podejmie Śląsk Wrocław.

90 Minut
Mistrz w opałach
Jagiellonia Białystok zremisowała u siebie 1-1 (1-1) z Górnikiem Zabrze w niedzielnym meczu 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Prowadzenie gospodarzom dał swoim pierwszym trafieniem w barwach „Jagi” Oskar Pietuszewski, a do remisu doprowadził Kryspin Szcześniak. Dla mistrzów Polski to trzeci z rzędu ligowy mecz bez zwycięstwa.

Piłka Nożna
Jagiellonia odpada z walki o tytuł. Kolejna strata punktów Pszczółek!
Jeszcze przed meczem szanse Jagiellonii na obronę mistrzowskiego tytułu były minimalne, a po remisie z Górnikiem Zabrze spadły praktycznie do zera. Mistrzowie Polski z ubiegłego sezonu muszą teraz skupić się na walce o utrzymanie miejsca na podium. Pierwsza część meczu nie zapowiadała, iż Jagiellonia straci punkty. Gospodarze dominowali, stwarzali mnóstwo okazji, a Górnik był wyraźnie słabszy. W szeregach Jagiellonii zawodziła skuteczność – kapitalne okazje marnowali m.in. Jesus Imaz i Lamine Diaby-Fadiga.

Super Express Sport
Jagiellonia znów nie dała rady! Górnik zatrzymał mistrza
Po godzinie zagotowało się na polu karnym Górnika. Głową uderzał Jesus Imaz. Wydawało się, iż będzie gol, ale skuteczną interwencją popisał się Paweł Olkowski, który uratował śląski klub prze utratą bramki. W końcówce Edi Semedo zdobył bramkę, ale od razu sędzia liniowy zasygnalizował pozycję spaloną pomocnika gospodarzy. Analiza VAR wykazał słuszność tej decyzji i to trafienie nie zostało uznane. Sędzia przedłużył spotkanie o osiem minut. W siódmej minucie goście wyprowadzili kontrę i kilka zabrakło, aby Kamil Lukoszek zapewnił wygraną. Jednak kapitalnie zachował się bramkarz Jagiellonii. Gospodarze oddali 25 strzałów, z czego osiem było celnych. Górnik uderzał siedem razy, z czego tylko cztery z nich były celne.

Przegląd Sportowy
Wielka niespodzianka w meczu Jagiellonii! I od razu bolesne konsekwencje
Obraz gry się jednak nie zmieniał. Gospodarze przeważali i marnowali kolejne szanse, jak choćby Jesus Imaz strzelający z bliska. Na murawie niedługo później pojawili się więc kolejni zmiennicy — Kristoffer Hanses i Edi Semedo. I to drugi z nich niedługo później trafił do siatki, ale okazało się, że… był na pozycji spalonej i Jagiellonia wciąż potrzebowała gola.
Z każdą kolejną minutą sytuacja Jagiellonii stawała się coraz trudniejsza. Sędzia doliczył osiem minut i gospodarze ruszyli do przodu, by zapewnić sobie kluczową wygraną. To jednak się nie udało i Jagiellonia zanotowała bolesną wpadkę. A ta może ich kosztować miejsce na podium i grę w europejskich pucharach! W następnej kolejce Jagiellonia zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa, a Górnik podejmie Śląsk Wrocław.

Dziennik Zachodni
Nieskuteczny mistrz Polski. Zabrzanie wciąż czekają na przełamanie. Trzeci remis trenera Piotra Gierczaka
Trener Piotr Gierczak po raz trzeci prowadził Górnika i zanotował trzeci remis. Zabrzanie od sześciu spotkań czekają na ligowe zwycięstwo, ale w meczu z Jagiellonią mieli sporo szczęścia, iż wywieźli z Białegostoku jeden punkt. Piłkarze Jagielloni mieli w tym meczu zdecydowaną przewagę. Obrońcy tytułu mistrzowskiego wykorzystując brak w składzie zabrzan filarów defensywy Rafał Janickiego i Erika Janży w I połowie z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale później seryjnie je marnowali. Najpierw Mateusza Skrzypczak trafił w poprzeczkę, a później Jesus Imaz uderzył w słupek. Białostocczanie objęli prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu młodzieżowca Oskara Pietruszewskiego. Potem dogodnych okazji nie wykorzystali Jarosław Kubicki, Miki Villar i Lamine Diaby-Fadiga.

Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz

Idź do oryginalnego materiału