KOPALNIA LITU - CHILE
Unia Europejska w przeszłości była strukturą demokratyczną.Zgodnie z traktatami, najważniejsze decyzje musiały zapadać jednogłośnie. Ale to już było, bo obecna większość parlamentarna podejmuje decyzje w innym systemie i narzuca te rozstrzygnięcia, z reguły niekorzystne dla mniejszych państw w tym Polski.Podobnie postąpiono w kwestii zawarcia umowy z Mercosur w wyniku której największym beneficjentem będą Niemcy a najbardziej poszkodowana Polska. Mimo szumnych zapowiedzi premiera o tym że,"nikt mnie nie ogra w UE" oraz niemrawego sprzeciwu PSL, polski rząd nie wykorzystał okazji półrocznego "rządzenia" w UE aby próbować zatrzymać tą, niekorzystną umowę.
Kilka przykładów szkodzących polskiej gospodarce w sektorze rolniczo-spożywczym.Polska jest największym producentem i eksporterem drobiu w Unii Europejskiej.180 000 ton zostanie sprowadzonych z Ameryki Połódniowej to 16% mniej polskiego eksportu na unijny rynek. Produkując i eksportująśc mniej przełoży się to na niesprzedany 1 milion 200 tysięcy ton polskiego zboża którym karmimy drób.Sprowadzonych zostanie 99 000 ton wołowiny to o 50% mniej polskiego eksportu.Cukier, kukurydza,mleko, owoce i tak można wymienić jeszcze kilkadziesiąt przykładów uderzających w polskie rolnictwo.Sektor rolniczy to ponad 2 % polskiego PKB.
Kto zyska na tej umowie Niemcy.Większy dopływ towarów po konkurencyjnych cenach nie obciążonych różnymi klimatycznymi ,unijnymi dopłatami spowoduje presje cenową na eksportowane polskie towary i sektor rolniczy w perspektywie kilku lat upadnie. 70% eksprtu polskiej żywności idzie na rynek UE.Niemcy są największym producentem wieprzowiny aby sobie nie zaszkodzić sprowadzą jej kilka i dodatkowo obciążą cłem w wysokości 83 euro. Można? Oni mogą a my nie,
Otwarcie się na Mercosur ma również inny bardzo istotny cel szczególnie dla Niemiec. Kraje Ameryki Południowej mają wielkie pokłady "białego złota: czyli" LITU.Wyznawcy "Zielonego Ładu" walczący z ociepleniem klimatu postanowili w niedalekiej przyszłosci zrezygnować z produkcji samochodów spalinowych. Stawiają na "ekologiczne" elektyryki.Aby ten plan wypalił potrzebują "białego złota" z Ameryki Południowej.
Pod pretekstem walki z "globalnym ociepleniem" nie informują o ubocznych skutkach wydobycia litu,niszczeniu środowiska zagrożeniach dla ludzi i zwierząt na tych terenach. Bateria w bezemisyjnym ekologicznym samochodzie oprócz kobaltu,niklu i innych metali potrzebuje około 8 kg litu.Aby te 8 kg otrzymać potrzeba 15 200 litrów wody. Na wydobycie 1 tony w zależności od metody i regionu potrzeba od 500 00 do 1 900 00 litrów wody. Są to dane szacunkowe ale mocno zbliżone do rzeczywistych."Ponad dwa miliardy ludzi na całym świecie nie ma w tej chwili dostępu do bezpiecznej wody pitnej,a około połowea światowej populacji doświadcza poważnego niedoboru wody". "Zwiększone zużycie wody wpływa na klimat degraduje ekosystemy wodno-błotne które regulują obieg wody i magazynowanie węgla". Ale kogo to obchodzi? Biznes jest ważniejszy dla eurokratów,podobno walczących z ociepleniem klimatu.
Unijni potentaci w produkcji samochodów elektrycznych są na tyle mocni i wpływowi, iż potrafili przekonać, kogo trzeba, aby kosztem likwidacji wielu gałązi rolnictwa i hodowli w Europie, które rzekomo mają wpływ na ocieplenie klimatu zawrzeć niekorzystną dla Europy umowę handlową. Import artykułów spożywczych jest jedynie przykrywką głównego celu którym jest LIT!