Metro w Krakowie znowu zwalnia. Miasto przesuwa termin

3 godzin temu

Magistrat znów nie dotrzymuje własnych terminów w przygotowaniach do budowy metra. Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował, iż wydłuża nabór w branżowym postępowaniu, które miało przyspieszyć prace nad dokumentacją. Oficjalnie chodzi o „umożliwienie udziału większej liczbie firm”, ale w praktyce to po prostu kolejne spowolnienie projektu, który od miesięcy nie może wejść w fazę realnych działań.

Pisaliśmy na naszych łamach, iż w połowie października miasto rozpoczęło tzw. Wstępne Konsultacje Rynkowe – etap, w którym zaprasza wyspecjalizowane firmy doradcze i technologiczne, by pomogły przygotować dokumentację dla budowy metra. Chodzi o zebranie rekomendacji dotyczących studium wykonalności, koncepcji, projektu budowlanego i decyzji środowiskowej – czyli podstawowych dokumentów potrzebnych, by w ogóle zacząć budowę.

Według pierwotnego harmonogramu Zarządu Inwestycji Miejskich, nabór ofert miał zakończyć się 21 października. Zaraz po tym, na przełomie października i listopada, planowano rozpocząć spotkania z firmami, które zostaną zaproszone do udziału w konsultacjach. Cały proces miał potrwać niespełna dwa miesiące – do 15 grudnia – a jeszcze przed końcem roku miasto chciało przygotować warunki przetargu na kompleksowe doradztwo. Ogłoszenie tego postępowania planowano na początek 2026 roku, by nie tracić kolejnych miesięcy.

Teraz jednak wszystkie te założenia przesuwają się w czasie. Wydłużony nabór ofert oznacza, iż spotkania z firmami zaczną się najwcześniej w połowie listopada. Z uwagi na zbliżający się okres świąteczny i przerwę w pracy urzędów, trudno będzie zakończyć procedurę jeszcze w tym roku. W praktyce więc konsultacje mogą potrwać do stycznia lub lutego.

To z kolei oznacza, iż prace nad przetargiem na doradztwo rozpoczną się dopiero wiosną. jeżeli przyjąć, iż jego przygotowanie i rozstrzygnięcie zajmie kilka miesięcy, realne opracowanie dokumentacji koncepcyjnej i środowiskowej nastąpi najwcześniej pod koniec 2026 roku. A bez tych dokumentów budowa metra nie może ruszyć choćby w ograniczonym zakresie.

Zarząd Inwestycji Miejskich zapewnia, iż zmiana harmonogramu to decyzja techniczna. Urzędnicy twierdzą, iż chodzi o „transparentność” i „jakość przygotowań”. Problem w tym, iż w Krakowie podobne przesunięcia to już stały element każdej dużej inwestycji – niezależnie od tego, czy chodzi o metro, most, czy tramwaj.

– Chcemy, by bogate doświadczenie firm z branży infrastrukturalnej, technologicznej i doradczej pomogło nam jak najlepiej przygotować kolejne etapy inwestycji. Przechodzimy tym samym do kolejnej fazy projektu, jednocześnie wysyłając jasny sygnał, iż metro jest dla nas zadaniem priorytetowym – mówi wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur.

Czas ucieka, a prace stoją w miejscu

– W takich postępowaniach każdy tydzień zwłoki to przesunięcie całego kalendarza o miesiące – komentuje osoba z branży inżynieryjnej. – W praktyce oznacza to, iż realne prace projektowe mogą ruszyć dopiero w przyszłym roku.

Zainteresowanie udziałem w postępowaniu może być mniejsze, niż oczekiwano. Do rozmów mają zostać zaproszone maksymalnie pięć firm, które w ostatnich dziesięciu latach uczestniczyły w dużych inwestycjach tunelowych drążonych metodą TBM. To wąski rynek – takich podmiotów w Europie jest zaledwie kilka.

W teorii konsultacje miały przyspieszyć prace nad metrem. W praktyce – są kolejnym etapem, który pokazuje, jak trudno utrzymać w Krakowie tempo dużych inwestycji. Jeszcze kilka miesięcy temu miasto zapowiadało, iż „w tym roku zakończy fazę przygotowań”. Teraz wiadomo, iż to się nie uda.

Wydłużenie procedury nie jest wielką zmianą w kalendarzu, ale dla tak dużego przedsięwzięcia to sygnał, iż kolejne terminy będą przesuwać się dalej. Dopiero po zakończeniu obecnego etapu miasto przygotuje przetarg na doradztwo, a dopiero potem ruszą prace nad dokumentacją projektową i decyzją środowiskową.

Za mało ludzi po stronie miasta?

O potencjalnych opóźnieniach słyszeliśmy od kilku osób z branży budowlanej. Część ekspertów wskazuje, iż pomimo zapowiedzi przyspieszenia budowy metra, po stronie miasta wciąż brakuje odpowiednich zasobów kadrowych. – W ZIM nie ma dużego zespołu zajmującego się tym projektem. A przy takiej inwestycji potrzeba kilkunastu specjalistów na pełen etat, żeby kontrolować dokumentację, uzgodnienia, konsultacje i umowy – mówi jedna z osób znająca kulisy przygotowań.

Dlatego zapytaliśmy urząd miasta o to, kto faktycznie prowadzi i nadzoruje prace nad konsultacjami. W odpowiedzi Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował, iż w przygotowanie wstępnych konsultacji rynkowych zaangażowanych jest czterech pracowników. Jak wyjaśniono, formalnie nie powołano osobnego zespołu, a uczestniczą w nich przedstawiciele Działu Inwestycji Infrastruktury Technicznej oraz Działu Zamówień Publicznych.

„Imiona i nazwiska pracowników ZIM są danymi osobowymi i podlegają ochronie prawnej” – przekazała jednostka w odpowiedzi na pytanie KRKNews o skład zespołu. Urząd potwierdził natomiast, iż przy przygotowaniu konsultacji uczestniczyli również przedstawiciele innych miejskich jednostek i komórek organizacyjnych.

Budowa metra to jedno z największych i najbardziej kosztownych przedsięwzięć w historii Krakowa. Właśnie dlatego – jak podkreślamy – transparentność działań na każdym etapie, także tym przygotowawczym, ma dla mieszkańców najważniejsze znaczenie.

Jarek Strzeboński

Idź do oryginalnego materiału