Miasto musi sporo dołożyć do budowy pasa na lotnisku Muchowiec

3 godzin temu
Co najmniej ponad 1 mln złotych będzie trzeba dołożyć do budowy pasa startowego na lotnisku Muchowiec. Tak wynika z ofert, które wpłynęły w przetargu na drugą miejska inwestycję na terenie zarządzanym przez Aeroklub.

To będzie druga inwestycja po przejęciu lotniska od Aeroklubu. Pierwsza była znacznie tańsza, bo realizowana przez cały czas wymiana ogrodzenia będzie kosztowała około 2,3 mln zł. Teraz przyszedł czas na większe wydatki. Chodzi o najważniejszą część lotniska związanej z jego główną działalnością. We wrześniu miasto ogłosiło przetarg na zaprojektowanie oraz dokończenie budowy drogi startowej DS1 i pasa startowego PS1. Aeroklub Śląski od dawna miał plan tej inwestycji. Choć w 2017 roku powstał projekt, to nigdy nie został zrealizowany.

Druga miejska inwestycja ma powstawać w trzech etapach. Najpierw wykonawca zaktualizuje mapę całego terenu lotniska. Następnie opracuje dokumentację projektową, a także uzyska wszystkie konieczne uzgodnienia, opinie, decyzje administracyjne i pozwolenia. Ostatni etap to prace związane z pracami rozbiórkowymi i ziemnymi oraz budową warstwą materaca wzmacniającego. Efektem inwestycji będzie pas startowy o długości 820 metrów.

Oferty w przetargu można było składać do 4 października. Zrobiły to 3 firmy – Kapibara z Knurowa, Drogopol z Katowic i Silesia Invest z Gliwic. Dwie ostatnie oferty są zbliżone kwotą, a pierwsza może zaskakiwać, bo wynosi 21,4 mln zł. Drogopol zaproponował realizację za 8,4 mln zł, a Silesia Invest w kwocie 8,9 mln zł. To i tak znacznie więcej niż chciały na projekt i budowę pasa wydać Katowickie Inwestycje. Zarezerwowano na to 7 026 960 zł (wszystkie kwoty brutto), a to oznacza, iż przetarg prawdopodobnie zostanie powtórzony.

Zgodnie z planem, inwestycja powinna zakończyć się w III kwartale przyszłego roku. Jednak niewykluczone, iż wszystko przeciągnie się z powodu nieudanego przetargu.

Idź do oryginalnego materiału