Po dwóch porażkach z rzędu Miasto Szkła szukać będzie przełamania w konfrontacji z GKS-em Tychy. Ekipa z Górnego Śląska, mocno dała się we znaki krośnianom w ub. sezonie, eliminując ich już w I rundzie play-off.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
W przeszłości barwy tyskiego zespołu reprezentowali Michał Jankowski, Przemysław Wrona i Radosław Trubacz. – Tychy są zespołem zgranym bardzo dobrze, kontynuacja od wielu lat pracy tego samego trenera. Grają agresywnie i nie mogliśmy sobie z tym poradzić, wówczas w play-off. Tą agresywnością nas pokonali. To jest dla nas też informacja, iż musimy sobie z tym jakoś poradzić – mówił Radosław Trubacz, kapitan „Szklanego Teamu”.
W I rundzie Miasto Szkła wygrało w Tychach 91:85.
Z ekipy GKS-u po trzech latach gry po ub. sezonie do OPTeam Energii Polska Resovia przeniósł się Maciej Koperski, odeszli też Karol Kamiński i Karol Nowakowski (6,4 ). Oprócz ww. ważnym punktem GKS-u był 42-letni Paweł Zmarlak, który jak Koperski zagrał we wszystkich 45 meczach sezonu. Liderem zespołu z Tychów jest 35-letni rozgrywający Tomasz Śnieg (śr. 12,4 pkt, 6,7 a.), występujący w ub. sezonie w ekstraklasie w GTK Gliwice.
Rywale Miasta Szkła zajmują w tabeli dziewiąte miejsce z bilansem 12-11 (na wyjazdach 3-8). Faworytem środkowej konfrontacji, mimo ostatnich dwóch porażek są krośnianie, ale chcąc myśleć o wygranej muszą ograniczyć liczbę błędów, które się im ostatnio przytrafiają w dużej ilości i poprawić skuteczność.
MIASTO SZKŁA Krosno – GKS Tychy,
środa, godz. 18.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Michał Chrabota, koszykarz Miasta Szkła: stracić 109 punktów na własnej hali to trochę wstyd