
Gigantyczne korki tworzyły się w Kielcach w czwartkowy wieczór (27 lutego). W wyniku protestu zablokowany był ruch na miejskim odcinku drogi krajowej 74. Mieszkańcy, przeciwni planowanej budowie ekspresówki, na dwie godziny zatrzymali ruch na ulicy Jesionowej.
Protest trwał do godziny 19 i polegał na przechodzeniu przez przejście dla pieszych na wysokości ulicy Marszałkowskiej przez 15 minut, po czym przez kolejny kwadrans ruch samochodów był przywracany.
– Sprzeciwiamy się budowie drogi ekspresowej przez miasto w zakresie zaproponowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Naszym głównym postulatem jest powrót do budowy wschodniej obwodnicy, która omijałaby Kielce, a na ulicy Jesionowej pozostałby jedynie ruch lokalny – przypomina Tomasz Nowak, jeden z organizatorów protestu.
W korku stanęła nie tylko ulica Jesionowa. Duże zatory tworzyły się także na ulicy Warszawskiej oraz na skrzyżowaniu z Jesionową i Świętokrzyską, gdzie ruchem musiała kierować policja. Opinie kierowców na temat postulatów protestujących były podzielone.
– Śpieszę się do domu, kończy mi się czas pracy, a muszę stać w korku, bo ktoś sobie protestuje. Ci mieszkańcy nie chcą tej drogi, a my, kierowcy, bardzo chcemy, bo w tej chwili przejechać przez Kielce to tragedia. Powinna powstać ekspresówka, ale i jakaś obwodnica Kielc, bo to chyba jedyne miasto, w którym jeździ się po takich dziurach – mówi pan Dariusz, kierowca tira.
Wśród kierowców pojawiały się również głosy wsparcia dla protestujących.
– Chyba mają rację. Kto to widział, żeby przez środek miasta puścić taką trasę? Kielce są często zablokowane – mówili zmotoryzowani.
Za budową ekspresówki opowiedziała się natomiast pani Daria, która utknęła w korku na ulicy Jesionowej.
– No, nie podoba mi się to, bo gdyby nie protest, już byłabym w domu. Tak naprawdę w ogóle mi to nie jest na rękę. Moim zdaniem ta droga na pewno usprawni ruch, nie jestem za tym, żeby organizować tego typu protesty.
Przeciwnicy ekspresówki zbierają podpisy pod petycjami do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i ministra infrastruktury w sprawie powstrzymania inwestycji. Ponadto zapowiadają, iż w marcu planują kolejny protest przy ulicy Jesionowej.
Budowa pięciokilometrowego fragmentu drogi S74 przez Kielce ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. w tej chwili inwestycja czeka na wydanie zgody na realizację, którą musi zatwierdzić wojewoda świętokrzyski. Pierwotnie zakładano, iż budowa zakończy się w 2026 roku, jednak z powodu opóźnień administracyjnych termin ten ulegnie wydłużeniu. Wykonawcą inwestycji na tym odcinku jest firma Intercor z Zawiercia, a wartość całego przedsięwzięcia wynosi ponad 713 mln złotych.
- S74
- jesionowa
- ekspresówka
- Protest
- utrudnienia na drogach
- korki
- GDDKiA
- Droga ekspresowa S74
- PROTEST MIESZKANCOW