Teatr Żeromskiego w Kielcach stoi na krawędzi braku możliwości normalnego funkcjonowania z powodu niepowołania nowego dyrektora, Jacka Jabrzyka, wybranego w legalnym konkursie, uważa dotychczasowy dyrektor sceny Michał Kotański.
Według niego całkowitą odpowiedzialność za taką sytuację ponoszą pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Kotański wskazuje na chaos komunikacyjny i wewnętrzne konflikty w urzędzie marszałkowskim między marszałek Renatą Janik a dyrektorem departamentu kultury Januszem Knapem, które doprowadziły do impasu.
Podkreśla, iż urząd marszałkowski złamał prawo, ignorując wynik konkursu i próbując wpłynąć na jego rozstrzygnięcie, a wszelkie dalsze działania niezgodne z wyborem dokonanym przez komisję konkursową również będą bezprawne. Michał Kotański dodaje, iż brak decyzji grozi teatrowi nie tylko brakiem planów na nowy sezon, ale także stratami finansowymi i utratą środków z funduszy norweskich.
Michał Kotański zarządza Teatrem imienia Stefana Żeromskiego od dziesięciu lat. Podczas jego kadencji uporządkowano sprawy własnościowe dotyczące budynków historycznej siedziby Teatru, rozpoczęto wielki i kosztowny remont siedziby i zakończono modernizację zyskując tym samym jeden z najładniejszych i najnowocześniejszych obiektów teatralnych w Europie.
Jednocześnie dyrektor skompletował zespół aktorski, który odnosi sukcesy na najważniejszych polskich festiwalach teatralnych. Wszyscy pracownicy teatru żądają uszanowania decyzji komisji konkursowej i powołania na stanowisko dyrektora Teatru Imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach Jacka Jabrzyka. Dyrektor Michał Kotański dodaje, iż zespół artystyczny w obliczu działań urzędników ma prawo do emocjonalnych zachowań, natomiast urząd marszałkowski nie ma prawa do zachowywania się tak, jakby był rozwydrzonym nastolatkiem. Wszystkie narzędzia do rozwiązania tej sytuacji ma zarząd województwa świętokrzyskiego – podkreśla dyrektor Michał Kotański.