Miedź II Legnica – Górnik II Zabrze 2:1. Trójkolorowi na deskach na boisku outsidera

roosevelta81.pl 1 dzień temu

Zawodnicy Miedzi II Legnica, a nie Górnika II Zabrze przełamali się w piątkowym meczu 14. kolejki Betclic III ligi. Podopieczni trenera Seweryna Gancarczyka mieli kilka świetnych okazji na zdobycie decydującej bramki, ale ostatecznie to rywale sięgnęli po pierwszy od blisko dwóch miesięcy komplet punktów.

Piłkarze Górnika II Zabrze do meczu z zamykającą tabelę Betclic III ligi drużyną Miedzi II Legnica przystępowali z chęcią przełamania po dwóch porażkach z rzędu. Wydawało się, iż okazja do zdobycia trzech punktów będzie znakomita, bo rywale z Dolnego Śląska wcześniej zdobyli tylko sześć „oczek” i zamykali ligową stawkę.

Trener Seweryn Gancarczyk na mecz z czerwoną latarnią zestawił wyjściową jedenastkę Trójkolorowych dość eksperymentalnie. Na ławce zawody rozpoczęli kapitan zespołu Marcin Wodecki oraz czołowy zawodnik Aleksander Tobolik. W kadrze zabrakło z kolei Michała Bedronki. Ze znajomych twarzy należy nadmienić, iż w wyjściowej jedenastce rywala wybiegł Wojciech Hajda, były piłkarz Górnika.

Lepiej w mecz weszli piłkarze z Legnicy i dość gwałtownie znalazło to swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników. W 12. minucie gry piłkarze z Zabrza mieli spory problem z wyprowadzeniem piłki spod własnej bramki. Futbolówka trafiła do ustawionego z prawej strony boiska Wojciecha Rezacza, który posłał głębokie dośrodkowanie w pole karne rezerw Górnika, a tam najprzytomniej zachował się Kacper Józefiak, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.

Stracona bramka podziałała na piłkarzy ze Śląska niczym gong w ringu. Po zaledwie trzech minutach bowiem w Legnicy był już remis. Po szybkiej akcji piłkę przed polem karnym rywala otrzymał Jakub Jeleń, który prostopadłym zagraniem w pole karne uruchomił znajdującego się z lewej strony boiska Bartosza Kosibę, ten odegrał na środek „16”, a tam na piłkę czekał już Jeleń, który mierzonym uderzeniem przy słupku wyrównał stan meczu.

Po godzinie gry napastnik rezerw Górnika powinien mieć na koncie już dwa trafienia. Stanął bowiem w sytuacji sam na sam z Franciszkiem Chojakiem, ale bramkarz gospodarzy odbił piłkę, a śpieszący z dobitką Kosiba nie zdołał skierować futbolówki do pustej bramki. Golkiper legniczan stanął też na wysokości zadania pięć minut później, kiedy z linii pola karnego soczyście przymierzył Jakub Barczak.

Kolejną szansę na zdobycie zwycięskiej bramki drużyna z Zabrza miała na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Wówczas oko w oko z bramkarzem rezerw Miedzi stanął wprowadzony na plac gry kilkanaście minut wcześniej Tobolik, ale przegrał pojedynek z golkiperem rywala.

Legniczanie długimi fragmentami w drugiej połowie zabrzanom statystowali, ale to do gospodarzy należał decydujący cios. Po kontrowersyjnym rzucie karnym – podyktowanym po rzekomym zagraniu ręką jednego z piłkarzy rezerw Górnika – piłkę do bramki naszej drużyny skierował Sebastian Herbut, który pewnie uderzył z 11. metra. Intencje strzelca wyczuł co prawda Piotr Pietryga, ale bramkarz zabrzan nie zdołał sięgnąć mocno bitej piłki.

Do wyrównania w ostatnich fragmentach doliczonego czasu gry doprowadzić mógł Kosiba, którego dobrym podaniem obsłużył Tobolik, ale fatalnie przestrzelił. Ostatecznie klęska Górnika II Zabrze na terenie outsidera stała się faktem… Rezerwy Miedzy z kolei sięgnęły po pierwszy komplet punktów od 27 sierpnia.

Miedź II Legnica – Górnik II Zabrze 2:1 (1:1)
1:0 – Józefiak 12′
1:1 – Jeleń 15′
2:1 – Herbut (k.) 88′

Miedź II Legnica: Chojak – Hajda (60′ Czornij), Bolesta, Ciapa, Bida, Szałapata (70 Żur), Drina, Żyra (70′ Herbut), Józefiak, Rezacz, Keita (70′ Pączek).
Rezerwowi: Diaczenko – Romanowski, Czornij, Herbut, Pączek, Trojanowski, Kaczemba, Boretskij, Żur.
Trener: Marcin Garuch

Górnik II Zabrze: Pietryga – Ogórek, Nweke, Adamski, Kostka, Jeleń, Świerkot (68′ Tobolik), Skiba (68′ Rogula), Leszczyk (68′ Hurny), Barczak, Abdullahi
Rezerwowi: Solik, Tobolik, Wodecki, Płocica, Mucha, Rogula, Szafrański, Pawełek, Hurny
Trener: Seweryn Gancarczyk.

Żółte kartki: Szałapata – Adamski, Kosiba, Świerkot, Barczak.

Sędzia: Mateusz Niedzielan (Żary)

Idź do oryginalnego materiału