Miejskie historie okiem Anety Marciniak. Starachowickie osiedla, cz. 2

2 godzin temu
Pośród chrustów i łozin, na peryferiach Wierzbnika, przy pokrętnych, polnych dróżkach... Właśnie tam powstają Łazy. Mieszkańcy skromnego miasteczka budują równie niezamożne osiedle. Wznoszą swoje małe domki tam, gdzie tanio można nabyć działkę. Dziś prawdopodobnie jest zupełnie inaczej i ceny działek mogą przyprawić o zawrót głowy, ale przecież nie w teraźniejszości rzecz. - Codzienność mieszkańców tej części miasta nie jest wolna od obaw i kłopotów. Frustracje budzi sąsiedztwo dużego cmentarza, zwłaszcza podczas letnich, upalnych dni - pisał Aleksander Pawelec. Zebrania osiedlowe wywołują szereg pytań: kiedy poda się plan wywłaszczeń do ogólnej wiadomości, kiedy ulica Słoneczna zostanie połączona z ulicą Polną, jak dalej od ulicy Długiej będzie biegł kanał sanitarny, czy gazyfikacja obejmie ulicę Wesołą, czy Wspólna i Żabia otrzymają asfalt, czy osiedle otrzyma pawilony handlowe no i co z regulacją rzeczki Młynówki....

Komitet Osiedlowy osiedla Łazy bardzo się starał. Zwracano baczną uwagę na ład przestrzenny, zgłaszano potrzebę uprzątnięcia dzikich wysypisk śmieci na obrzeżach lasu, zlikwidowania wycieków nieczystości, domagano się skutecznego nadzoru nad tymi, którzy budowali grobowce na cmentarzu - chodziło o ich szczelność. Wnoszono do miasta także o lepsze oświetlenie ulic, przedłużenie pracy sklepów w wolne soboty, wydłużenie linii auto
Idź do oryginalnego materiału