Mieszkańcy Pragi Północ chcą remontu kładki nad torami. PKP odpowiada

3 godzin temu
Zdjęcie: RDC


O nową kładkę nad torami kolejowymi na warszawskiej Pradze walczą mieszkańcy dzielnicy. Chodzi o przejście niedaleko ulicy Kotsisa.

Jak mówi przewodnicząca Rady Kolonii Śliwice, to miejsce służyło mieszkańcom przez lata.

PKP się podzieliło, więc jest mnóstwo różnych spółek, które odpowiadają za poszczególne części gruntu. PKP nie zależało na tym, żeby tę kładkę wyremontować czy przystosować do użytkowania w żaden sposób – podkreśla Karolina Krajewska.

Radna dzielnicy Wanda Grudzień zaś dodaje, iż obecna sytuacja jest bardzo uciążliwa dla mieszkańców. W sprawie nowej kładki powstała petycja.

I właśnie ona była inicjatywą i rady kolonii, i mieszkanek z nowych bloków przy ulicy Kotsisa. Zwracają uwagę na to, iż ze swoich okien widzą stację, do której nie mają łatwego dojścia. Okrężna droga do tej stacji trwa pieszo 40 minut – mówi.

Obecnie dojście do peronów przystanku Warszawa Praga jest możliwe przejściem podziemnym od strony ul. Odrowąża oraz ul. Pożarowej.

Dlaczego PKP nie wyremontuje kładki?

Jak przekazały PKP S.A., kładka została zamknięta ze względu na jej pogarszający się stan techniczny i w trosce o bezpieczeństwo korzystających z niej osób.

„Ze względów bezpieczeństwa, PKP S.A. kategorycznie odradza dojście do przystanku osobowego Warszawa Praga poprzez korzystanie z nieformalnych dróg, tzw. skrótów, w szczególności mając na uwadze rozbudowany układ torowy w tej lokalizacji, po którym odbywa się ruch pociągów” – napisano w komunikacie.

Koleje tłumaczą, iż remont kładki „wiąże się z dużym nakładem finansowym” . Zaproponowały miastu przejęcie kładki z tego względu, iż w większości korzystają z niej przede wszystkim okoliczni mieszkańcy i klienci pobliskiego centrum handlowego, a nie pasażerowie kolei.

Jednak władze dzielnicy odparły, iż nie mają wystarczających środków na remont i utrzymanie kładki.

„Rozumiejąc potrzeby okolicznych mieszkańców oraz pasażerów kolejowych, PKP S.A. będą w dalszym ciągu poszukiwały możliwych rozwiązań w kierunku ponownego otwarcia kładki, w tym nie wykluczamy powrotu do rozmów w tej sprawie z przedstawicielami władz Dzielnicy Praga-Północ” – dodano.

Idź do oryginalnego materiału