Migrantka z Afganistanu: "Uciekłam przed talibami do Krakowa. Zawsze będę wdzięczna"

2 godzin temu
W Krakowie są trzy afgańskie rodziny, z którymi utrzymuję kontakt. Mogę do nich przyjść, porozmawiać po persku. Celebrujemy też nasze święta. Na zakończenie Ramadanu wynajmujemy zwykle salę na stadionie Cracovii. Wzruszam się wtedy, bo przypomina mi się dom.
Idź do oryginalnego materiału