Miliony Polaków nieświadomie podpisały na siebie finansowy wyrok. Od 2028 r. zapłacą 24 tys. zł nowego podatku, a czynsze w blokach i opłaty w domach wystrzelą w górę

2 godzin temu

Miało być ekologicznie, tanio i nowocześnie. Tymczasem 6 milionów polskich rodzin wpadło w pułapkę. Problem nie dotyczy tylko właścicieli domów – mieszkańcy bloków są równie zagrożeni, a nadchodzące podwyżki czynszów mogą okazać się nie do udźwignięcia. Bruksela co prawda przesunęła termin o rok, ale liczby są bezlitosne i druzgocące. Zapłacimy „opłatę”, która jest de facto podatkiem za każdą kuchenkę gazową, piecyk łazienkowy i ciepły kaloryfer zarówno w blokach, jak i domach jednorodzinnych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Pani Małgorzata z Radomia, jak setki tysięcy innych Polaków, rok temu wymieniła stary piec na gazowy, a choćby dostała na niego dotację. Dziś, patrząc na analizy ekspertów i już wie, iż będzie drożej. Pan Tomasz z łódzkiego wieżowca nie wymieniał niczego, nie brał dotacji, po prostu płaci czynsz. Administracja jego osiedla już kalkuluje, o ile trzeba będzie podnieść zaliczki na ogrzewanie. Łączy ich jedno: gdy w życie wejdzie system ETS2 nikt nie dopłaci im do ogrzewania z dobrego serca – sami będą musieli zapłacić.

Decyzja o wdrożeniu systemu ETS2 (unijny handel emisjami dla budynków i transportu) została przypieczętowana. Polski rząd w listopadzie 2025 roku ogłosił, iż UE przesunie start systemu na 2028 rok. Choć to niewątpliwy sukces polskiej dyplomacji, która o to zabiegała, bo na przygotowanie będzie dodatkowy rok, eksperci nie mają złudzeń: to tylko przesunięcie wyroku. Mechanizm ruszy z pełną mocą, drenując portfele nie tylko kierowców i właścicieli domów i każdego, kto ma mieszkanie własnościowe, komunalne czyn socjalne.

Rachunek za gaz: 24 tysiące złotych „kary” dla rodziny

System ETS2 to w praktyce opłata za każdą wyemitowaną tonę CO2. Nie zobaczysz jej jako osobnej pozycji na fakturze, ale odczujesz przy każdym płaceniu rachunku. Ile to będzie kosztować? W 2025 roku powstał zaktualizowany raport: „Zielony rachunek sumienia. Prawdziwe koszty transformacji energetycznej!” dwójki wybitnych polskich ekspertów. Wanda Buk, była dyrektor ds. strategii PGE, była wiceminister cyfryzacji, doradca społeczny Prezydenta RP i Maciej Izdebski, główny analityk Fundacji Centrum Strategii Rozwojowych (CSR), pracownik resortu aktywów państwowych wyliczyli ile tak naprawdę będzie nas to kosztowało. Wyniki są szokujące.

  • Ogrzewanie gazowe: W latach 2028-2035 przeciętna polska rodzina dopłaci do rachunków łącznie 24 018 złotych. Tylko w pierwszych czterech latach (2028-2031) będzie to ponad 6300 zł.
  • Ogrzewanie węglowe: Tu koszty są jeszcze bardziej drastyczne. W latach 2028-2035 skumulowana podwyżka wyniesie aż 39 074 złote.

Oznacza to, iż od 2028 roku Twoje roczne koszty utrzymania nieruchomości wzrosną z dnia na dzień o 1500–2600 złotych. Niezależnie od tego, czy mieszkasz w domu pod miastem, czy w 50-metrowym mieszkaniu z piecykiem gazowym w łazience.

Mieszkasz w bloku? Nie jesteś bezpieczny. Czynsze staną się luksusem

To największy mit dotyczący ETS2 – przekonanie, iż „mnie to nie dotyczy, bo mieszkam w bloku”. Nic bardziej mylnego. System ETS2 obejmuje paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania budynków. Dotyczy to zarówno małych kotłowni osiedlowych (gazowych czy węglowych), jak i indywidualnych piecyków gazowych (tzw. junkersów) w mieszkaniach.

Mechanizm jest brutalnie prosty: dostawca gazu lub węgla do spółdzielni mieszkaniowej będzie musiał doliczyć do ceny paliwa koszt uprawnień do emisji CO2. Spółdzielnia otrzyma więc fakturę wyższą o 20, 30, a w przyszłości choćby 50 procent. Prezes spółdzielni nie wyczaruje tych pieniędzy. Koszt zostanie natychmiast przerzucony na mieszkańców w pozycji „ogrzewanie” lub „podgrzanie wody”.

Eksperci ostrzegają przed falą „czynszów grozy”. W blokach słabo ocieplonych, zasilanych starymi kotłowniami węglowymi lub gazowymi, opłaty administracyjne mogą wzrosnąć o kilkaset złotych miesięcznie. Dla emerytów czy rodzin wynajmujących mieszkania może to być bariera nie do przeskoczenia, prowadząca do spirali zadłużenia czynszowego.

Pułapka na 230 tysięcy rodzin. „Kupiliście technologię, która wymiera”

Sytuacja jest bezprecedensowa dla beneficjentów programu „Czyste Powietrze”. Około 230 tysięcy rodzin dostało od państwa pieniądze na zakup kotłów gazowych. Teraz te urządzenia zostaną obłożone nowym podatkiem. Łącznie w Polsce gazem ogrzewa się aż 6 milionów gospodarstw. To 1/4 kraju.

Od stycznia 2025 roku zasady gry uległy drastycznej zmianie. Program przestał finansować samodzielne kotły gazowe. Przekaz jest jasny: gaz, do niedawna paliwo przejściowe, stał się wrogiem numer jeden. Ci, którzy zainwestowali w niego rok temu, zostali z „technologią zombie” – wciąż działającą, ale skazaną na ekonomiczną śmierć.

Kierowcy też zapłacą. 50 groszy więcej na litrze

ETS2 nie oszczędzi nikogo, kto tankuje paliwo. System obejmuje również transport. Zapomnij o tanim tankowaniu. Każdy litr spalonej benzyny czy diesla to emisja CO2, za którą trzeba będzie zapłacić Brukseli. Z analiz wynika, iż już na starcie systemu (2028 r.) ceny na stacjach paliw wzrosną o:

  • 30 groszy na litrze benzyny,
  • 35 groszy na litrze oleju napędowego (diesla),
  • 21 groszy na litrze gazu LPG.

W 2031 roku, gdy systemy handlu emisjami zostaną połączone, analitycy przewidują skokowy wzrost cen. Wtedy podwyżka na stacjach może przekroczyć 50 groszy na litrze. Rodzina z dwoma samochodami zapłaci rocznie ponad 1000 zł więcej za same dojazdy do pracy.

Twój dom lub mieszkanie straci na wartości?

Jest jeszcze jeden aspekt, o którym mówi się rzadko. Chodzi o wartość Twojego majątku. Po 2028 roku nieruchomości z nieefektywnym ogrzewaniem mogą stać się „trędowate” na rynku.

Mieszkanie w bloku z „czynszem grozy” (spowodowanym opłatami ETS2 za gazową kotłownię) będzie znacznie trudniej sprzedać lub wynająć. Potencjalni kupcy będą pytać o świadectwo energetyczne i wysokość opłat za ogrzewanie. Może to doprowadzić do sytuacji, w której wartość mieszkań w starym budownictwie spadnie, podczas gdy nowoczesne, bezemisyjne osiedla staną się jeszcze droższe.

Wymiana kotła: Koszt jak za luksusowe auto

Gdy koszty zmuszą Cię do modernizacji, zderzysz się z murem cenowym. Kompleksowa modernizacja domu (pompa ciepła + ocieplenie + fotowoltaika) to wydatek rzędu 80–150 tysięcy złotych. W przypadku bloków koszty termomodernizacji i wymiany źródła ciepła idą w miliony złotych, które mieszkańcy będą spłacać w funduszu remontowym przez dekady.

Rząd uspokaja, wskazując na Społeczny Fundusz Klimatyczny (SFK). Polska ma otrzymać z niego około 50 miliardów złotych. Pieniądze mają płynąć już od 2026 roku. To potężna kwota, ale eksperci wylewają kubeł zimnej wody na głowy optymistów.

W Polsce mamy miliony gospodarstw wymagających transformacji. Fundusze te będą kierowane głównie do osób zagrożonych ubóstwem energetycznym i bloków spółdzielni, które radzą sobie gorzej czy zarządców lokali komunalnych czy socjalnych, aby zabezpieczyć, jak największa liczbę osób. Są jednak miliony rodzin, które „zarabiają za dużo, by dostać zasiłek, ale za mało, by sfinansować remont”. To osoby, które nie mają milionów na koncie, a z pozoru piękny i okazały dom czy mieszkanie zwyczajnie odziedziczyli lub postawili w czasach gdy nie było to tak drogie. Oni mogą zostać pozostawieni sami sobie z gigantycznymi rachunkami.

Co to oznacza dla Ciebie? Co możesz zrobić już dziś? Praktyczny plan działania

Znajdujemy się w momencie zwrotnym. Decyzje polityczne zapadły, a system ETS2 jest faktem, a nie propozycją. Oto co musisz zrobić, by przetrwać finansowo nadchodzące lata.

Mieszkasz w bloku? Interesuj się sprawami wspólnoty

Jeśli mieszkasz w budynku wielorodzinnym, Twój czynsz zależy od decyzji wspólnoty. Większość mieszkańców nie uczestniczy w zebraniach – to błąd kosztujący tysiące złotych rocznie.

Idź na najbliższe zebranie wspólnoty lub spółdzielni. Zadaj najważniejsze pytania zarządcy: Jakie jest źródło ciepła w budynku? Czy planowana jest termomodernizacja przed 2028 rokiem? Czy aplikowaliśmy o dotacje?

Budynek bez ocieplenia to dziurawa beczka – przy obecnych cenach energii generuje straty 200-300 złotych miesięcznie na mieszkanie. Domagaj się działań teraz.

Zacznij fundusz awaryjny – ubezpieczenie przed szokiem

Koszty życia wzrosną – ogrzewanie, prąd, gaz, żywność. Odłóż miesięcznie dodatkowe środki, choćby 50-200 złotych. Traktuj to jak obowiązkową opłatę. Po roku będziesz miał 600-2400 złotych bufora – różnicę między przetrwaniem trudnego miesiąca a poważnymi kłopotami.

Przeanalizuj wydatki. Drobne, „nieistotne” koszty – fast foody, nieużywane subskrypcje, spontaniczne zakupy – często pochłaniają 200-400 złotych miesięcznie. Przekieruj te pieniądze na fundusz. Trzymaj go na koncie oszczędnościowym z oprocentowaniem 5-6 procent rocznie.

Minimalna kwota to równowartość 3 miesięcy wydatków na ogrzewanie w szczycie sezonu. jeżeli zimą płacisz 800 złotych, fundusz powinien wynosić co najmniej 2400 złotych.

Ostatni dzwonek na ocieplenie budynku

Najtańsza energia to ta, której nie zużywasz. W starym budownictwie (sprzed 1990 roku) przez nieszczelne okna ucieka 25-30 procent ciepła, przez nieocieplone ściany 30-40 procent, przez dach 20-25 procent. Szczelne okna i ocieplona elewacja to najlepsza tarcza przed opłatami ETS2.

Termomodernizacja redukuje zużycie energii o 40-60 procent. jeżeli teraz płacisz 1000 złotych miesięcznie, po ociepleniu będzie to 400-600 złotych – oszczędność 400 złotych miesięcznie, 4800 złotych rocznie. Inwestycja zwraca się w 5-7 lat, a w tej chwili są dostępne dotacje pokrywające choćby 50 procent kosztów.

Śledź programy osłonowe – bądź czujny

Rząd zapowiedział bon ciepłowniczy dla najuboższych (300-500 milionów złotych w 2025 roku). Kryteria dochodowe: 3272,69 złotych miesięcznie dla gospodarstw jednoosobowych, 2454,52 złotych na osobę dla gospodarstw wieloosobowych.

Kiedy programy się pojawią, składaj wnioski natychmiast. Pieniądze w takich programach kończą się błyskawicznie – kto pierwszy, ten lepszy. Nie czekaj „aż będzie spokojniej” – za tydzień może być już za późno.

Śledź stronę swojej gminy, ministerstwa energii i klimatu. Zapisz się na newslettery dotyczące programów wsparcia. W razie wątpliwości dzwoń do urzędu gminy – urzędnicy są zobowiązani udzielać informacji o dostępnych formach pomocy.

Historia uczy, iż w transformacji energetycznej koszty zawsze spadają na ostatnie ogniwo łańcucha – czyli na obywatela. Niezależnie, czy mieszkasz w domu czy w mieszkaniu, rok 2028 będzie testem dla Twojego portfela.

Idź do oryginalnego materiału