Mimo obietnic autobusy nie pojadą Trasą Niepodległości. Bo nie ma wniosków od obywateli [WIDEO]

dziendobrybialystok.pl 15 godzin temu

Czy ktoś jeszcze pamięta jakie były założenia do budowy Trasy Niepodległości? Tak, tak - tej samej, która na kilka lat sparaliżowała ruch miejski w zachodniej części miasta i odcięła Starosielce od reszty Białegostoku. To przypominamy: główny argument to ten, iż miała ona połączyć duże osiedla mieszkaniowe stolicy Podlasia i zapewnić swobodny przejazd między białostockimi sypialniami. Przejazd miał być krótszy i łatwiejszy. Cel można uznać za zrealizowany o ile ma się własne auto. A o ile nie to jedź autobusem i cierp. Jest tak samo długo i niewygodne co przed budową? I teraz najlepsze: mieszkańcy są sami sobie winni, bo... nie złożyli projektu do budżetu obywatelskiego w tej sprawie. Trasa Niepodległości to oficjalnie zachodnia wewnętrzna obwodnica Białegostoku. Warto tu wspomnień, iż stolica Podlasia jako chyba jedyne duże miasto w Polsce ma obwodnice wewnętrzne (nie mylić z drogami tranzytowymi prowadzącymi przez miasto jak te w Warszawie czy Trójmieście). Jej długość to 10,5 kilometra a koszt budowy to ponad 450 milionów złotych. Otwarta została 28 sierpnia 2019 roku, a przebiega przez ulice: Aleja Niepodległości, I.J. Paderewskiego oraz część ilicy Narodowych Sił Zbrojnych. Łączy tranzytowe trasy krajowe przebiegające przez Białystok od strony przejść drogowych Budzisko i Bobrowniki z wyjazdem w kierunku stolicy Polski. Budowa tej drogi wywoływała duże emocje: wielu mieszkańców było przeciwnych jej powstaniu. Zwłaszcza iż jej przebieg projektowane jeszcze w czasach, kiedy część wielkich osiedli mieszkaniowych dopiero powstawały. Kiedy już zostały zbudowane okazało się, ze Trasa Niepodległości przebiega między blokami mieszkaniowymi dzieląc dzie

Idź do oryginalnego materiału