Francuski minister sprawiedliwości Gérald Darmanin oświadczył, iż będzie domagać się zaostrzenia kar, zwłaszcza zniesienia wyroków w zawieszeniu za „jakikolwiek atak na przedstawiciela państwa”, po aktach przemocy, do jakich doszło po zwycięstwie piłkarzy PSG w Lidze Mistrzów.
„Sędziowie (…) muszą być w stanie osądzić te czyny dzięki surowej, prostej skali wyroków, która jest dostosowana do dzisiejszej przestępczości” – napisał Darmanin na platformie X, nazajutrz po pierwszych rozprawach sądowych związanych z tymi wydarzeniami.
W poniedziałek trzy rozprawy zakończyły się wyrokami w zawieszeniu od dwóch do ośmiu miesięcy więzienia i grzywnami w wysokości 500 euro. Według paryskiej prokuratury, we wtorek dojdzie do około dwudziestu kolejnych rozpraw.
„Jak publicznie zaproponowałem, prawo musi zostać radykalnie zmienione: należy wyeliminować obowiązkowe zmiany wyroków, wyeliminować wyroki w zawieszeniu i wprowadzić ustawowo minimalny wyrok po uznaniu winy. Na przykład co najmniej trzy miesiące więzienia (faktycznie odsiedziane) za każdy atak na urzędnika państwowego lub bardzo wysoka grzywna za każde zniszczenie” – podkreślił Darmanin.
Świętowanie sobotniego zwycięstwa w Monachium piłkarzy Paris Saint-Germain nad Interem Mediolan 5:0 w finale Ligi Mistrzów przyćmiły liczne akty przemocy i wandalizmu w Paryżu oraz w innych miejscach w kraju. Dwie osoby zginęły. W Dax, na południowym zachodzie Francji, 17-latek został śmiertelnie pchnięty nożem, a w stolicy młody mężczyzna na skuterze zmarł po potrąceniu przez samochód.
W niedzielę w trakcie spotkania w Pałacu Elizejskim z piłkarzami PSG prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, iż „nic nie może usprawiedliwić zajść, do jakich doszło w Paryżu ostatniej nocy”.
„Wieczór został zakłócony przez liczne incydenty. Doszło do starć z policją, płonęły podpalone samochody. Dwie osoby zginęły, około trzydziestu policjantów i kilku strażaków zostało rannych. Myślę o policjancie z Coutances, który przybył z Rennes, aby wesprzeć swoich kolegów. Został ciężko ranny, jest w śpiączce” – oświadczył Macron.
Prezydent Republiki kilkakrotnie podkreślił, iż reakcja państwa będzie bardzo stanowcza. „Naród pogrążony jest w żałobie, myślę o rodzinach, które powinny przecież przeżywać chwilę radości, a doświadczyły tragedii. Myślę o wszystkich, którzy byli ofiarami przemocy. Te incydenty są bardzo poważne, są niedopuszczalne” – dodał Macron.
W nocy z soboty na niedzielę w całej Francji zatrzymano 563 osób, w tym 491 w samym Paryżu. Następnej nocy w stolicy zatrzymano 79 osób. (PAP)