
Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda w „Graffiti”
– Myślę, iż podjęłabym taką samą decyzję – powiedziała w programie „Graffiti” minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, zapytana, czy ponownie objęłaby urząd, gdyby mogła cofnąć czas. Szefowa resortu przyznała jednocześnie, iż system ochrony zdrowia znajduje się na granicy możliwości finansowych z powodu „niewystarczającej składki zdrowotnej”.
W rozmowie z Marcinem Fijołkiem minister odniosła się do czwartkowego szczytu medycznego „Bezpieczny Pacjent” oraz toczącej się ogólnopolskiej debaty na temat braków finansowych w onkologii. Podkreśliła, iż dyskusja o pieniądzach w zdrowiu była przez lata odkładana, a dziś – choć pełna emocji – jest konieczna.
– Od sierpnia wyraźnie mówię o brakach środków finansowych. W przyszłym roku wpływy będą o 11 miliardów wyższe, ale przez cały czas zabraknie pieniędzy na pokrycie wszystkich potrzeb – wyjaśniła.
Sobierańska-Grenda przypomniała, iż podawane wcześniej 14 mld zł brakujących środków to wartość prognozowana. Realne rozliczenie wydatków NFZ nastąpi w lutym, gdy znana będzie liczba wykonanych świadczeń i koszty ich pokrycia.
Składka zdrowotna i rozmowy z Ministerstwem Finansów
Minister zdrowia potwierdziła, iż problemem jest wysokość składki zdrowotnej. Zapytana, czy rekomendowałaby premierowi jej podwyższenie, powiedziała, iż „z punktu widzenia ministra zdrowia wolałaby, aby została utrzymana na dotychczasowym poziomie”. Dodała jednak, iż obecna konstrukcja finansowania ochrony zdrowia wymaga zmian.
Jak podkreśliła, pozostaje w stałym kontakcie z ministrem finansów Andrzejem Domańskim:
– Szukamy rozwiązań. Wiem, iż sytuacja budżetu nie jest łatwa, MON również ma zwiększone potrzeby. Ale zdrowie jest priorytetem, na który MF także zwraca uwagę.
Oszczędności w systemie leków dla seniorów
Program darmowych leków dla osób 65+ również został poruszony w rozmowie. Minister zapytano, czy planowane oszczędności nie doprowadzą do sytuacji, w której część seniorów nie będzie stać na wykupienie leków, a Polska stanie się bardziej zależna od najtańszych produktów z Indii i Chin.
Sobierańska-Grenda zaznaczyła, iż celem zmian jest ograniczenie marnotrawstwa.
– Jesteśmy jedynym systemem, który dedykuje nieodpłatne leki bez wskazania listy tych leków. Farmaceuci zgłaszają, ile środków wraca niewykorzystanych. Musimy zapanować nad marnotrawstwem – tłumaczyła.
Zapowiedziała prace nad innym systemem wystawiania recept oraz większą edukację pacjentów dotyczącą stosowania leków.
„Dużo mogę z tej perspektywy zrozumieć”
Pytana o własną decyzję o wejściu do rządu, minister powiedziała, iż podjęłaby ją ponownie:
– To ogromne wyzwanie, ale dziś widzę procesy i przyczyny problemów, których nie dostrzegałam z perspektywy regionu – zaznaczyła.








