Wystarczyło piętnaście minut deszczu, by woda znów spływała ulicami Pawłowa i wdzierała się na podwórka, do piwnic i domów. W tym roku mieszkańcy przeżywali to już sześć razy. Strach, iż historia się powtórzy, długo nie dawał im spokoju. Dziś mają nadzieję, iż to już przeszłość. W Pawłowie powstał kompleks zbiorników, które mają przejąć nadmiar wody, zanim ta wyrządzi szkody. W gminie wierzą, iż to koniec zalewania, choć dodają z ostrożnością, iż z żywiołem nigdy nie ma pewności. Inwestycja kosztowała około 3,5 mln zł.