W meczu 5. kolejki Lotto Superligi tenisistów stołowych Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów przegrał we własnej hali z Dekorglassem Działdowo 0:3, a wszystkie pojedynki zakończyły się wynikiem 2:3.
W pierwszym spotkaniu Seungmin Cho uległ Patrykowi Lewandowskiemu, w drugim Deni Kožul Samuelowi Kulczyckiemu, a w ostatnim meczu Mateusz Zalewski przegrał z Jakubem Dyjasem.
– Wynik meczu na pewno nie jest taki jakiego się spodziewaliśmy. To spotkanie źle się dla nas zaczęło, gdzie w pierwszym spotkaniu Seungmin Cho bardzo, ale to bardzo niespodziewanie przegrał z Patrykiem Lewandowskim i to chyba później rzutowało na kolejne pojedynki. Chłopaki wychodzili zdenerwowani, usztywnieni, chociaż nie można powiedzieć, iż nie chcieli wygrać. Szkoda, bo na pewno punkty były na wyciągnięcie ręki – powiedział wiceprezes Orlicza Dariusz Kowalik.
– Wygraliśmy 3:0, ale wynik nie odzwierciedla tego co działo się przy stole. Wszystkie mecze zakończyły się w pięciu setach, ale tym razem szczęście uśmiechnęło się do nas i wracamy do domu z kompletem punktów. Kibice, którzy licznie zebrali się w hali mogli zobaczyć fajne widowisko – stwierdził zawodnik Dekorglassu Działdowo Jakub Dyjas.
O kolejne ligowe punkty Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów zagra w czwartej 6 listopada na wyjeździe z Villą Verde Olesno.

14 godzin temu














