Słupecki MOSiR podsumował mijający rok miejskiej pływalni. W porównaniu do dwóch poprzednich lat, w 2024 liczba korzystających spadła, choć obiekt przez cały czas cieszy się bardzo dużą popularnością. Do końca listopada br. na pływalnie odnotowani ponad 87 tys. wejść. – Pomimo zauważalnego delikatnego spadku liczby osób, które odwiedziły basen w 2024 r. w porównaniu do lat 2022-23, korzystanie z atrakcji, jakie oferuje pływalnia miejska stoi na bardzo wysokim poziomie i trudno poszukać w pobliżu obiekt sportowy, które może pochwalić się taką frekwencją – ocenia Beata Nadgrodkiewicz, dyrektor MOSiRu i zwraca uwagę, iż w tym roku obiekt zyskał poważną konkurencję. To otwarty w marcu br. basen w sąsiedniej Wrześni oraz oddanie do użytku darmowego basenu nad Jeziorem Słupeckim. – Ten delikatny spadek frekwencji (na pływalni miejskiej – przyp. red.) należy potraktować pozytywnie, ponieważ dzięki temu korzystanie z basenu szczególnie w weekendy oraz godziny popołudniowe jest zdecydowanie bardziej komfortowe dla klientów indywidualnych – ocenia szefowa MOSiRu.
Choć pływalnia cieszy się dużym zainteresowaniem, przychody nie bilansują się z kosztami. Dochody z wejść na basen wyniosły ponad milion złotych, z wynajmu prawie 600 tys. zł. Łącznie, wszystkie przychody netto w okresie od początku roku do 30 listopada wyniosły ponad 1,6 mln zł. W tym samym okresie koszty sięgnęły kwoty prawie 2 mln zł.
fot. MOSiR