- „Moc” to nie tylko siła działania, ale i siła ludzi. Myślę o osobach, które mają odwagę zostać rodziną zastępczą, ale też o biologicznych rodzicach, którzy próbują odbudować relacje z dziećmi. Rodzicielstwo zastępcze nie jest celem samym w sobie. Naszym największym marzeniem i celem jest, żeby dzieci mogły wrócić do swoich rodzin. I to właśnie ta „moc” - ta siła naprawiania, wspierania i towarzyszenia - jest dla nas najważniejsza - mówi o projekcie "Moc Rodziny" Beata Kulesza, dyrektor Elbląskiego Centrum Usług Społecznych. Na czym to wszystko polega?