Ruszyła największa do tej pory akcja kontrolna w Polsce – urzędnicy sprawdzają wszystkie gospodarstwa domowe, które korzystają z szamb. To dotyczy aż około 2 milionów nieruchomości na wsiach i przedmieściach. Zgodnie z decyzją rządu, każde gospodarstwo musi być skontrolowane przynajmniej raz na dwa lata.

Fot. Warszawa w Pigułce
Niepokojące wyniki pierwszych działań
Już pierwsze raporty pokazują, iż problem jest ogromny. Najwyższa Izba Kontroli oszacowała, iż aż 80% nieczystości trafia do środowiska bez oczyszczenia. To oznacza, iż większość właścicieli szamb działa niezgodnie z prawem.
W Krakowie przeprowadzono 570 kontroli – w 151 przypadkach wykryto nieprawidłowości. Właściciele 61 posesji zostali ukarani mandatami na łączną kwotę ponad 14 tys. zł.
Podobne wyniki płyną z innych miast. Łomianki sprawdziły już ponad 400 gospodarstw, a Nowy Targ – 1500. W każdej gminie inspektorzy systematycznie wchodzą na posesje.
Kontroler może wejść bez zapowiedzi
Przepisy dają urzędnikom szerokie uprawnienia – mają prawo wejść na teren posesji o każdej porze. Właściciel nie może odmówić. W przypadku sprzeciwu może zostać wezwana policja, a na gospodarza nałożona dodatkowa grzywna.
Pani Krystyna z Podkowy Leśnej wspomina:
– Kontrola odbyła się o siódmej rano w sobotę. Nie zdążyłam przygotować dokumentów i dostałam mandat w wysokości 2000 zł – relacjonuje mieszkanka.
Podczas wizyt wymagane są m.in. umowa z firmą asenizacyjną i rachunki za regularny wywóz ścieków. Dla 4-osobowej rodziny szambo 10 mł powinno być opróżniane co 2-3 miesiące.
Surowy system kar
-
brak umowy z firmą asenizacyjną – 500 zł mandatu,
-
utrudnianie kontroli – do 5000 zł grzywny,
-
rażące naruszenia i skażenie środowiska – do 50 tys. zł kary administracyjnej.
W niektórych gminach, jeżeli właściciel nie wywozi ścieków zgodnie z przepisami, urzędnicy mogą zlecić usługę zastępczą, a rachunek przesłać właścicielowi.
Nowoczesne sposoby wykrywania nieprawidłowości
Samorządy coraz częściej wykorzystują technologię. Gmina Łask wprowadziła elektroniczny monitoring zlewni ścieków, co pozwala dokładnie śledzić ich ilość i źródło. Inspektorzy mogą też gwałtownie sprawdzić dane w bazach firm asenizacyjnych.
Unia wymusza zmiany
Akcja kontrolna nie jest przypadkowa. Polska musi wypełniać zobowiązania wobec Unii Europejskiej wynikające z Dyrektywy Ściekowej. W przeciwnym razie kraj może zapłacić kary liczone w milionach euro.
Resort klimatu zapowiada, iż już pracuje nad kolejnymi przepisami: obowiązkowe przeglądy szamb co trzy lata i montaż liczników wypompowania w zbiornikach.
Co powinien zrobić właściciel?
-
Upewnij się, iż masz istotną umowę z licencjonowaną firmą.
-
Przechowuj faktury potwierdzające wywóz ścieków.
-
Opróżniaj zbiornik zgodnie z normami.
-
Nie odmawiaj wpuszczenia inspektora na posesję.
To nie jest zapowiedź, tylko realna akcja – jeśli masz szambo, kontrola prędzej czy później cię czeka.