'Moja córka została bez opieki. Żaden z dyrektorów do nas nie wyszedł! Pani choćby nie spojrzała nam w oczy!' - krzyczeli rodzice do rzeczniczki Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. O co chodzi? Rodzice małych pacjentów protestowali dziś (15 października) przed szpitalem, a powodem była likwidacja Oddziału Rekonstrukcji i Leczenia Oparzeń. Przekonują, iż ich dzieci nie ma kto leczyć, zostały bez specjalistycznej pomocy.