Zarząd Dróg Miasta Krakowa zleca przygotowanie projektu przebudowy mostu nad Rudawą w ciągu ul. Piastowskiej. Obiekt, który od lat wymaga interwencji, doczeka się opracowania nowej dokumentacji. Ale już na początku pojawił się zgrzyt – jedyna złożona oferta przekracza budżet o prawie 200 tysięcy złotych.
O konieczności gruntownej przebudowy mostu na Piastowskiej wiadomo nie od dziś. W 2021 roku wykonano ekspertyzę techniczną, której wnioski nie pozostawiały złudzeń: stan konstrukcji oceniono jako zły, dopuszczający dalszą eksploatację tylko w ograniczonym zakresie i wyłącznie po wykonaniu wzmocnień. Już wtedy pojawiły się ograniczenia w ruchu, a z czasem pod przęsłem zamontowano stalową podporę. Tymczasowe rozwiązanie pozwoliło utrzymać przejazd, ale w ocenie specjalistów nie zastąpiło konieczności wymiany ustroju nośnego.
„Budowla w obecnym stanie stwarza realne zagrożenie bezpieczeństwa” – czytamy w ekspertyzie. „Stwierdzona duża skala degradacji konstrukcji nośnej czyni ekonomicznie nieopłacalnym i technicznie nieracjonalnym przeprowadzanie jej naprawy z zamiarem dalszej wieloletniej eksploatacji”.
Ogłoszony właśnie przetarg dotyczy wykonania dokumentacji projektowej dla przebudowy mostu i sąsiedniego odcinka ul. Piastowskiej – od przeprawy do skrzyżowania z ulicami Mydlnicką i Igrców. W tym drugim przypadku dokumentacja już powstała i wydano decyzję ZRID, a roboty mają ruszyć jeszcze w tym roku. Przebudowa mostu to osobne zadanie – i zdecydowanie bardziej złożone.
Wykonawca projektu będzie miał 15 miesięcy na przygotowanie kompletnej dokumentacji. Do końca jedenastego miesiąca ma złożyć wniosek o uzyskanie decyzji ZRID. Termin ten oznacza, iż projekt powinien być gotowy najwcześniej pod koniec 2026 roku.
Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma – Pracownia Projektowa MiD z Gdańska. Zaoferowała przygotowanie dokumentacji za 552 270 zł brutto . To o niemal 200 tysięcy więcej, niż miasto chciało przeznaczyć na to zadanie – budżet zamawiającego wynosił 355 818,86 zł . W tej sytuacji konieczne będzie zwiększenie środków lub unieważnienie postępowania.
Most na Piastowskiej nie jest tylko infrastrukturą drogową – to również obiekt o wartości historycznej. Według opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków, wydanej w czerwcu, konstrukcja pomimo przekształceń zawiera elementy zabytkowe. Jest jednym z trzech mostów nitowanych nad Rudawą – obok przepraw przy al. Focha i ul. Korzeniowskiego – powstałych w związku z regulacją rzeki na początku XX wieku.
Konserwator dopuszcza rozbiórkę obiektu, ale tylko przy zachowaniu jego najcenniejszych części – stalowych kratownic i kamiennych przyczółków. Elementy te miałyby zostać poddane konserwacji i wykorzystane ponownie – czy to jako fragmenty nowej przeprawy bez funkcji nośnej, czy też w innym miejscu, w ramach osobnego projektu pieszo-rowerowego.
Swoje stanowisko wcześniej przedstawił także miejski konserwator zabytków, dopuszczając m.in. przeniesienie obecnego mostu w inne miejsce i budowę nowego obiektu w jego dotychczasowej lokalizacji – o zbliżonej formie i z zachowaniem detali architektonicznych.
W założeniach projektowych, jakie postawiło miasto, most ma spełniać współczesne wymagania. Powstaną chodniki po obu stronach, a także drogi dla rowerów. Po stronie południowej trasa ma się połączyć z ul. Emaus i umożliwiać wjazd do ruchu ogólnego, natomiast po stronie północnej – włączyć się w ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Piastowskiej.
Cała inwestycja – jeżeli dojdzie do skutku – będzie prowadzona etapami. Przed miastem jeszcze decyzje o ewentualnym zwiększeniu budżetu, a następnie – po uzyskaniu dokumentacji – kolejne przetargi i pozwolenia na budowę.
Jarek Strzeboński