Most Zamkowy w Opolu pełen dziur. Kierowcy narzekają na przeprawę

10 miesięcy temu

Most Zamkowy w Opolu od lat stanowi problem dla drogowców. Na jego nawierzchni spękania pojawiają się regularnie, niezależnie od pory roku. Ale w okresie zimowym potrafi tam być szczególnie źle.

– Przejeżdżam tędy regularnie. I ostatnio nastąpił tu prawdziwy wysyp dziur. Słychać też jak pracuje drewniana podbudowa – opisuje pan Marek, mieszkaniec Zaodrza.

Tak wyglądała nawierzchnia mostu w środę 3 stycznia około godz. 8.30.

W środę 3 stycznia o poranku na płycie mostu widać było sporo ubytków i pęknięć. Sytuacja na chodnikach nie jest lepsza. W szeregu miejsc widoczne są szpary pomiędzy deskami.

Most Zamkowy przejdzie modernizację. Sporządzamy dokumentację. Poszukujemy też źródła finansowania – mówi Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.

Jakiś czas temu miasto przymierzało się do rozbudowy przeprawy. Ratusz chciał poszerzyć Most Zamkowy, aby móc wpuścić na niego autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Te zmiany zablokowała jednak wojewódzka konserwator zabytków.

W miejscu łat pojawiają się kolejne ubytki.

Co więcej, za jej sprawą most trafił do rejestru zabytków. Pani konserwator wydała też zalecenie, aby przywrócić pierwotną barwę mostu. W przeszłości nie był bowiem żółty, tylko – jak wcześniej wskazywał nam Adam Leszczyński – zielony bądź grafitowy. Teraz zapowiada, iż przemalowanie przeprawy będzie elementem jej remontu.

Inwestycja ta jest jednak kwestią bliżej nieokreślonej przyszłości. A co z dziurami, jakimi teraz straszy Most Zamkowy w Opolu? Rzecznik ratusza zapewnia, iż nastąpi to „najszybciej, jak to będzie możliwe”.

Idź do oryginalnego materiału