Kubeł zimnej wody został w piątek (09.05) na głowy kibiców Motoru. Lublinianie przegrali na własnym stadionie z Piastem Gliwice 1:4.
Mecz jednak rozpoczął się bardzo udanie dla Motoru. Już w 3 minucie, po pierwszej ofensywnej akcji Jean-Kévin Augustin wyprowadził lublinian na prowadzenie. Później nie było już tak dobrze. Po okresie wyrównanej gry, przewagę zaczęli uzyskiwać goście. W 28 minucie było już 1:1 po strzale Tomasa Huka. Dwie minuty później Augustin w polu karnym ręką zablokował dośrodkowanie gości i sędzia wskazał na 11 metr. Huk wyegzekwował karnego bezbłędnie.
W drugiej połowie gra lublinian nie wyglądała wcale lepiej. Mnożyły się błędy w obronie, a Piast wciąż atakował. W 59 minucie Mateusz Stolarski wyrzucił piłkę z autu tak niefortunnie, iż przejął ją Michał Chrapek, który nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce Motoru. W 68 min. kolejny błąd w obronie i Maciej Rosołek podwyższył na 1:4. Lublinianie jeszcze próbowali zmienić wynik, ale zabrakło im precyzji i chyba wiary w strzelenie drugiego gola.
RL / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum RL