Mundial może zrujnować budżet Toronto i Vancouver

bejsment.com 19 godzin temu

Na rok przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata FIFA 2026, które odbędą się także w Kanadzie, nie wszyscy politycy podchodzą do tej imprezy z entuzjazmem. Radny Toronto-St. Paul, Josh Matlow, ostrzega, iż rosnące koszty organizacji turnieju mogą uderzyć w podstawowe usługi miejskie.

— To będzie fajne wydarzenie, ale obawiam się finansowego kaca, jaki po nim nastąpi — powiedział Matlow w wywiadzie dla 1130 NewsRadio Vancouver. — Czy po imprezie będziemy mieli wystarczająco dużo pieniędzy, żeby choćby pozamiatać ulice?

Toronto ma być gospodarzem sześciu meczów, a całkowity koszt organizacji w mieście szacowany jest na 380 mln dolarów. Wkład miasta wyniesie 178,7 mln, rządu federalnego — 104,3 mln, a prowincji Ontario — 97 mln. Ale, jak podkreśla Matlow, prowincja już teraz wycofuje ok. 40 mln dolarów ze swojego udziału.

— Miasto nie może po raz kolejny brać na siebie takiego ciężaru finansowego. Potrzebujemy tych pieniędzy na odśnieżanie, remonty dróg, walkę o przystępność cenową mieszkań — mówi radny.

W Kolumbii Brytyjskiej sytuacja jest równie niejasna. Choć wcześniejsze szacunki mówiły o kosztach rzędu 483–581 mln dolarów, wciąż brakuje aktualnych danych. Turniej w Vancouver wymaga m.in. rozbudowy stadionu BC Place, gdzie zaplanowano siedem spotkań.

Zdaniem Matlowa decyzja o organizacji Mundialu została podyktowana politycznym ego.

— Urzędnicy chwalą się, jak wspaniała będzie ta impreza, ale nie mówią, jak drogo nas to będzie kosztować — podkreśla. — W czasach kryzysu gospodarczego priorytety finansowe powinny być inne.

Radny zwraca też uwagę na kontrowersyjny mechanizm sprzedaży biletów.

— Miasto kupuje pakiety biletowe, żeby później odsprzedawać je po wyższych cenach. To nie jest w porządku — uważa Matlow. — Rządy federalne i prowincje będą korzystać na rosnących wpływach z podatków od sprzedaży, ale miasta zostaną z nieproporcjonalnym rachunkiem.

Podkreśla, iż nie jest przeciwny turniejowi, ale apeluje o rozsądek.

— Nie chcemy trafić na mapę miast, w których nie da się żyć, bo brakuje pieniędzy na podstawowe usługi. Musimy być szczerzy wobec mieszkańców i kreatywnie szukać nowych źródeł dochodów.

Ministerstwo Turystyki Kolumbii Brytyjskiej jest bardziej optymistyczne. Według szacunków, Mundial przyniesie BC miliard dolarów dodatkowych wydatków turystów do 2031 r. — Turyści wracają średnio cztery razy do BC. To impuls dla lokalnej gospodarki — zapewniają władze.

Rząd Kolumbii Brytyjskiej zapowiada, iż niedługo opublikuje aktualne prognozy kosztów. Tymczasem wielu mieszkańców i samorządowców wciąż czeka na odpowiedzi. Do rozpoczęcia turnieju — który obejmie 104 mecze w 16 miastach Kanady, USA i Meksyku — pozostał niespełna rok.

Na podst. CityNews

Idź do oryginalnego materiału