VBW Gdynia wygrała, bo była skuteczniejsza i miała więcej jakości z ławki. Nie zdominowała Gorzowa – prowadzenie wypracowała dopiero w końcówce trzeciej kwarty. Stephanie Jones i Ruth Hebard zrobiły swoje pod koszem (razem 36 punktów), Marissa Kastanek dodała 17 punktów i trzy trójki, a każda z tych liderek miała wsparcie ze strony rotacji. Trenerka Jelena Skerović mogła rotować dziewięcioma zawodniczkami – to luksus, którego Gorzów nie miał.
Gorzów bez rezerw, ale z sercem
Elena Tsineke rzuciła 30 punktów, Shatori Walker dodała 20, Gabriela Lebiecka trafiła dwie ważne trójki. Ale zespół Maciejewskiego był praktycznie bez ławki. Gertchen, Walker, Tsineke, Lebiecka i Śmiałek grały grubo ponad 30 minut. Zmienniczki weszły tylko epizodycznie. Gorzowianki nie odpuszczały, ale w końcówce zabrakło świeżości, trafień i odpowiedzi na ofensywne serie VBW.
Co zawiodło w pierwszym finałowym meczu?
– Za dużo strat (17) – Słaba rotacja – tylko Mikulasikova z ławki zagrała znaczące minuty – Brak skuteczności w końcówce – ostatnia kwarta przegrana aż 20:33 – Gertchen grała ostrożnie z faulami, Śmiałek była wyłączona w ataku, a Lebiecka gwałtownie złapała czwarte przewinienie
Co zagrało?
– Tsineke – liderka, punktowała w izolacjach, w kontrach i z półdystansu – Walker – 6 celnych trójek na bardzo dobrym procencie, pewność w ataku – Momentami obrona – Gdynia miała przestoje i błędy, które Gorzów potrafił wykorzystać
Dziś mecz numer dwa
Niedziela, 6 kwietnia, godz. 18:00. Ten mecz może ustawić cały finał. jeżeli Gdynia wygra i wyjdzie na 2:0, do Gorzowa pojedzie z pełną kontrolą. jeżeli Gorzów wyrówna, rywalizacja zacznie się na nowo.
Dalszy plan finałów:
6 kwietnia (niedziela), godz. 18:00 – VBW Gdynia vs PSI Enea AJP Gorzów
12 kwietnia (sobota), godz. 15:00 – PSI Enea AJP Gorzów vs VBW Gdynia bilety do nabycia tutaj: https://gorzowbasketball.abilet.pl/
13 kwietnia (niedziela) – mecz 4 w Gorzowie (jeśli potrzebny)
16 kwietnia (środa) – mecz 5 w Gdyni (jeśli potrzebny)
VBW Gdynia ma przewagę boiska, ale nie wygrała jeszcze mistrzostwa. Gorzowianki mogą dziś wrócić do rywalizacji. Kibice w Gorzowie liczą na mocną odpowiedź, a zespół już nie raz udowodnił, iż w trudnych momentach potrafi się podnieść.