Nadchodzi „bomba ciepła”. Takiego początku wakacji jeszcze nie było!

7 godzin temu

Europa szykuje się na radykalną zmianę pogody. Już niedługo temperatury zaczną szybować w górę, a prognozy nie pozostawiają wątpliwości – czeka nas wyjątkowy początek lipca. Co dokładnie nas czeka i jak wpłynie to na Polskę? Szczegóły prognoz budzą niepokój.

fot. Warszawa w Pigułce

Piekielna fala upałów rusza na północ. Polska na celowniku „bomby ciepła”

Na początku lipca Europa znajdzie się w zasięgu potężnej fali upałów. Synoptycy ostrzegają, iż Polska będzie jednym z państw najbardziej dotkniętych przez ekstremalne temperatury. Czeka nas gorący początek wakacji i rekordowe wartości na termometrach.

Skok temperatury i nagłe ocieplenie

Po przejściowym ochłodzeniu i burzach, które w ostatnich dniach przetoczyły się przez Polskę, pogoda gwałtownie się zmieni. Już w poniedziałek, 30 czerwca, termometry na południu i zachodzie kraju pokażą choćby 32 stopnie Celsjusza. Wyjątek stanowić będzie północ Polski, gdzie temperatura utrzyma się na poziomie 21–24 stopni.

Wtorek przyniesie kolejne ocieplenie – na zachodzie i południowym zachodzie Polski prognozowane są temperatury do 34 stopni, a lokalnie, jak podają modele amerykańskie, choćby 36. W środę, 2 lipca, żar rozleje się już po niemal całym kraju, z temperaturami powyżej 30 stopni również na wybrzeżu.

Prognozy nie pozostawiają złudzeń

Jak informuje Agnieszka Prasek, rzeczniczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, lato 2025 zapowiada się wyjątkowo gorące i słoneczne. – Lipiec i sierpień będą miesiącami z temperaturami powyżej normy – zapowiada w rozmowie z Polskim Radiem. Choć zdarzą się chłodniejsze dni, dominować mają fale upałów. Przewidywana suma opadów ma mieścić się w granicach normy, ale gwałtowne zjawiska atmosferyczne, takie jak burze i nawalne deszcze, mogą występować znacznie częściej.

„Bomba ciepła” uderzy w Polskę

Amerykański model GFS prognozuje, iż fala gorąca, która do końca czerwca obejmie Półwysep Iberyjski, Francję i Niemcy, przesunie się 1 lipca nad Polskę. Szczególnie wysokie temperatury odnotowane mogą być na Ziemi Lubuskiej – choćby 36 stopni. Według meteorologów, tak wysokie wartości w połączeniu z bezchmurnym niebem i brakiem wiatru mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

Uwaga na upały i burze

Synoptycy apelują, by w czasie nadchodzącej fali upałów zachować ostrożność: unikać przebywania na słońcu w godzinach południowych, pić dużo wody i śledzić ostrzeżenia pogodowe. Ekstremalne temperatury mogą prowadzić do udarów cieplnych, a nagłe burze – do lokalnych zniszczeń.

Idź do oryginalnego materiału