„Najbardziej cierpią na tym dzieci z niepełnosprawnością”. Miały być pieniądze z ZUS-u, jest dług w żłobku

4 godzin temu

Do naszej redakcji zwróciła się kobieta, która w ramach programu Aktywnie w żłobku (Aktywny Rodzic) powinna otrzymać dofinansowanie do pobytu jej dziecka w placówce. Jak dotąd nie musiała płacić za miejski żłobek, jednak wraz z wejściem w życie programu zasady się zmieniły. Tymczasem ZUS nie rozpatrzył jej wniosku o dofinansowanie.

Program Aktywnie w żłobku ruszył w październiku 2024 r. Jak się okazuje, niektórzy rodzice dzieci z niepełnosprawnościami, które uczęszczają do poznańskich placówek, do dziś nie otrzymują pieniędzy z programu. Otrzymaliśmy wiadomość od kobiety, która chce zachować anonimowość. Jest zaniepokojona sytuacją, w jakiej się znalazła, w związku z brakiem wypłat z programu Aktywnie w żłobku.

Sytuacja powoduje, iż należności, które powinien pokryć ZUS, musi uregulować z własnej kieszeni. Jak to możliwe? Spróbowaliśmy się tego dowiedzieć.

We wrześniu Rada Miasta Poznania podjęła uchwałę zwiększającą wysokość opłat w żłobku – z około 900 zł do 1500 zł, a w przypadku uczęszczania dziecka z niepełnosprawnością – z 0 zł do 1900 zł. Miasto, tak jak inne gminy, postanowiło maksymalnie skorzystać z możliwości dofinansowania z program Aktywnie w żłobku. od dzisiaj opłatę zamiast rodziców miał wnosić ZUS, wpłacając pieniądze bezpośrednio na konto placówki.

ZUS zakładał, iż wnioski o wypłatę świadczeń zostaną rozpatrzone w przeciągu trzech miesięcy. Uchwała Rady Miasta zezwalała więc na 3 miesiące zawieszenia opłaty. Jednocześnie widniał w niej zapis, iż „W przypadku nieprzyznania świadczenia Aktywnie w żłobku w okresie 3 miesięcy od dnia złożenia wniosku do dyrektora Poznańskiego Zespołu Żłobków o zawieszenie pobierania opłaty stałej za pobyt dziecka w żłobku, opłata za okres zawieszenia staje się wymagalna”. W kilku przypadkach istniała możliwość zawieszenia opłat w wysokości 100 proc. Pojawiała się w przypadku uczęszczania do żłobka dziecka z niepełnosprawnością, wychowywania dziecka z niepełnosprawnością lub uczęszczania do żłobka trzeciego dziecka z jednej rodziny.

Nie tak to miało wyglądać

Nie jest jednak tak pięknie, jak mogłoby się wydawać, o czym informuje nas zaniepokojona mama dziecka z niepełnosprawnością.

– Wiem o przynajmniej kilku sytuacjach (sama taką mam), w której wniosek o świadczenie Aktywnie w żłobku nie został do dziś (pomimo minięcia 3 miesięcy) przez ZUS rozpatrzony. Tym samym minął okres zawieszenia pobierania opłat przez żłobek – czytamy w mailu. – Co to oznacza? Że rodzice tych dzieci, na które świadczenie nie zostało jeszcze przyznane, a wniosek o odroczenie stracił ważność, muszą jednorazowo zapłacić za 4 miesiące pobytu dziecka w żłobku. To 6000 zł albo (w przypadku dziecka z niepełnosprawnością uczęszczającego do żłobka) choćby i 7600 zł! Rozumiem, iż to pojedyncze sytuacje […]. Jednak ciągle nie potrafię pojąć, dlaczego najbardziej cierpią na tym rodzice dzieci z niepełnosprawnością uczęszczających do żłobka?! Miało być super, wyszło jak zwykle, tylko niestety nikt nie zastanawia się skąd po świętach wyłuskać nagle taką kwotę.

W rozmowie telefonicznej dowiedzieliśmy się, iż w żłobku, do którego uczęszcza dziecko kobiety, świadczenia nie otrzymało sześcioro dzieci. Wszystkie mają orzeczenia o niepełnosprawności lub rodzeństwo z takim orzeczeniem.

W statusie wniosku na portalu ZUS PUE widnieje „w trakcie rozpatrywania”.

ZUS odpowiada

O sprawę zapytaliśmy Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu. W odpowiedzi rzeczniczki prasowej Marleny Nowickiej dowiedzieliśmy się, iż świadczenia Aktywny Rodzic ZUS wypłaca w danym miesiącu za miesiąc poprzedni. przez cały czas istnieje więc szansa, iż do 20. dnia stycznia pieniądze z wszystkich trzech miesięcy (październik-grudzień) trafią na konto placówki.

– Aby ZUS mógł przekazać dofinansowanie, placówka musi wprowadzić do rejestru żłobków kwotę faktycznie poniesionej opłaty za dziecko za dany miesiąc. Musi to stać się w terminie do 5 dnia roboczego następnego miesiąca. jeżeli placówka uzupełni dane z opóźnieniem lub pojawią się nieścisłości, to może to wydłużyć czas oczekiwania na wypłatę dofinansowania. O kwocie środków przekazanej przez ZUS na rachunek placówki Zakład informuje rodziców poprzez umieszczenie informacji na ich profilu PUE/eZUS – informuje rzeczniczka.

Jak dodaje, dla zapewnienia ciągłości wypłacania świadczeń, rodzice, którzy mieli przyznane prawo do Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego i złożyli wniosek o jedno ze świadczeń z programu Aktywny Rodzic, w dalszym ciągu mieli wypłacane RKO.

– Każdy przypadek musimy rozpatrywać indywidualnie. Każdy wniosek ma osobny numer spraw. Wymaga to więc osobnego sprawdzenia przez rodziców dziecka lub opiekunów, którzy są do tego upoważnieni – tłumaczy Marlena Nowicka.

„RKO będę musiała zwrócić”

Mama, która wciąż czeka na wypłatę pieniędzy, twierdzi, iż w placówce, do której chodzi jej dziecko, rodzice innych podopiecznych otrzymali już świadczenie. Problem musi więc wynikać z czegoś innego niż niedopełnienie formalności ze strony żłobka.

– Być może jest to kwestia ustalenia niepełnosprawności dzieci, za które wypłacane świadczenie ma być wyższe, choć to jedynie moje przypuszczenie. Jako rodzic zdaję sobie sprawę, iż wszystko to trwa. Jesteśmy jednak postawieni w sytuacji podbramkowej, bo będziemy musieli zapłacić sporą kwotę, której dawniej nie musieliśmy płacić – zaznacza kobieta.

Jak dodaje, wcześniej pobierała pieniądze z programu Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, który w momencie przyznania Aktywnie w Żłobku ZUS automatycznie odbiera. Na jej konto jednak wciąż spływają pieniądze z tego tytułu.

– jeżeli pieniądze ze świadczenia Aktywnie w Żłobku zostaną mi przyznane, środki z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego będę musiała zwrócić do ZUS-u. To na ten moment 4 tys. złotych. Można uznać, iż skoro z tych pieniędzy opłacę żłobek w tej chwili (choć to i tak kilka ponad połowa kwoty), później z pieniędzy z Aktywnie w Żłobku zwrócę dług i wszystko się wyrówna. To jednak niedorzeczne, iż dochodzi do takich sytuacji – mówi mama dziecka z niepełnosprawnością.

Rodzice dzieci, na które świadczenie wciąż nie zostało przyznane, czekają na poniedziałek, 20. stycznia. Wtedy okaże się, czy pieniądze ostatecznie wpłyną na konto żłobka. jeżeli nie, za pobyt dziecka w placówce będą musieli zapłacić z własnej kieszeni.

Do sprawy będziemy wracać.

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału