Wiosną budzi się nie tylko przyroda, ale również Poznań do muzycznego życia. W mieście odbędą się festiwale muzyczne, na których nie zabraknie jazzu, ale też muzyki granej na niepozornie wyglądającym… ukulele. Na scenach pojawią się zarówno popularni, jak i niszowi artyści, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Przygotujcie się na muzyczną ucztę i niezapomniane wrażenia od kwietnia do końca czerwca.
NEXT FEST Music Showcase & Conference (20 – 22 kwietnia)
W czwartek rozpoczyna się muzyczny spadkobierca Spring Break. W trakcie trzech dni odbędzie się prawie 120 koncertów w kilkunastu miejscach Poznania. Poza tym w programie znalazły się warsztaty i panele dyskusyjne z ludźmi z branży muzycznej i kilkanaście innych wydarzeń towarzyszących. Na scenach wystąpi zarówno czołówka polskiej sceny muzycznej, jak i nowe, jeszcze nieznane szerzej zespoły, dla których „Next Fest” może okazać się trampoliną do wielkich karier.
– Tylko w Poznaniu udała się sztuka stworzenia pełnowartościowego festiwalu showcaseowego. Ubiegła dekada stała pod znakiem Spring Breaku, który sprawił, iż nasze miasto zostało nieformalną stolicą młodej, polskiej muzyki. Bardzo się cieszę, iż tę tradycję udało się przywrócić do życia – mówi Michał Wiraszko z Fundacji Trzy Sztuki, organizator Next Fest i dodaje – Mam nadzieję, iż Next Fest napisze swoją, piękną historię i jestem pewien – patrząc po reakcjach publiczności, środowiska muzycznego i liczbie zgłoszeń młodych artystów – iż ten festiwal jest bardzo potrzebny – szczególnie w dobie światowego przesilenia.
Koncerty wybrzmią na kilkunastu scenach w centrum Poznania, m.in. na pl. Wolności, CK Zamek, w Scenie na Piętrze, a także w klubach. Wystąpi kilkudziesięciu wokalistów, wokalistek oraz zespołów, którzy zaprezentują różnorodne gatunki muzyczne. Od popu po jazz. Od rapu po heavy metal. Wśród najbardziej mainstreamowych nazwisk są: Ralph Kaminski, Margaret, Mery Spolsky, Igor Herbut, Mrozu, Bartek Królik, Nosowska i Julia Pietrucha. Jednak najciekawsze może się okazać obserwowanie tych wykonawców, którzy nie przebili się jeszcze mocniej w świadomość polskiego słuchacza. Takie przecież, od początku, było założenie wcześniejszego Spring Breaku, który na przykład w 2016 roku „objawieniem festiwalu” określił Darię Zawiałow. Rok później wydała ona swój pierwszy długogrający album pt. „A kysz!”. A w tej chwili jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce.
– Jesteśmy poznańską agencją koncertową i cieszymy się, iż mamy okazję organizować kolejną imprezę w naszym mieście. Jako agencja mamy duże doświadczenie w produkowaniu wydarzeń w całym kraju, a w Poznaniu już od kilku lat spotykamy się z mieszkańcami na Edison Festivalu, Letnich Brzmieniach i koncertach topowych artystek i artystów. Przy okazji Next Fest, integrujemy poznańskie środowisko muzyczne i klubowe z reprezentantami szeroko rozumianej branży muzycznej zjeżdżającymi do Poznania z całej Polski – zaznacza Joanna Szymczewska z agencji Good Taste Production, organizującej Next Fest.
Cały Poznań Ukulele (2-4 czerwca)
W maju trzeba przygotować się na przerwę w obcowaniu z większymi wydarzeniami muzycznymi, ale cierpliwość popłaci. Bo czerwiec będzie miesiącem, w którym na poznaniaków czekają cztery, bardzo różniące się od siebie, ale przez to niekolidujące ze sobą festiwale. 2 czerwca rozpocznie się „Cały Poznań Ukulele” – festiwal, który od siedmiu lat czyni z Poznania ukulelową stolicę Polski. Co więcej, jest to największy tego typu festiwal w Europie. To właśnie w stolicy Wielkopolski działa Pierwsza Poznańska Niesymfoniczna Orkiestra Ukulele (PPNOU).
Ukulele – instrument kojarzący się z Hawajami, słońcem, oceanem, wolnością i euforią – w ostatnim czasie ponownie stał się bardzo modny i zyskał szerokie grono użytkowników na całym świecie. Do Poznania przyjadą wirtuozi oraz pasjonaci tego nietypowego instrumentu. Tradycyjnie, jak co roku, na rozpoczęcie imprezy, muzycy z PPNOU wejdą na wieżę poznańskiego ratusza i zagrają hejnał na ukulele. Większość koncertów będzie się odbywać na Wolnym Dziedzińcu Urzędu Miasta na pl. Kolegiackim. W programie: kilkadziesiąt występów, warsztaty i wspólne granie. Organizatorzy zaprosili muzyków z Hawajów (Jody Camisato oraz Honoka), którzy do Poznania przylecą prosto z Honolulu. Polinezję będą także reprezentować Hinatea oraz Mana, którzy wystąpią z taneczno-ukulelowe show opowiadającym o regionach Oceanii. Poznaniacy usłyszą wykonawców krajowych, a także zagranicznych: z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier, Francji i Austrii.
– Poznańska impreza ma status jednej z ważniejszych dla wykonawców z całego świata. Liczba chętnych do wystąpienia kilkukrotnie przewyższa możliwości pomieszczenia tylu artystów podczas tego trzydniowego święta muzyki i euforii – informuje nas Piotr Konczal, pomysłodawca festiwalu “Cały Poznań Ukulele”.
W piątek, 2 czerwca, działania rozpoczną się na scenie klubowej w Muchos przy ul. Nowowiejskiego. W sobotę na głównej scenie, na dziedzińcu UM, będzie można posłuchać m.in. Julii Pietruchy, która dzięki ukulele skradła serca tysięcy słuchaczy. W niedzielę muzycy z PPNOU tradycyjnie wystąpią z projektem łączącym klasykę z ukulele. Tym razem do projektu „Uku w Operze” zaprosili Kasię Pakosińską, Jacka Wójcickiego oraz Mariusza Patyrę – słynnego wirtuoza skrzypiec.
Przez całe trzy dni, poza występami, będą się również odbywały warsztaty. Organizatorzy zapraszają wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił w grze na tym instrumencie. Wypożyczenie ukulele jest bezpłatne, tak jak sam udział w koncertach. Wiele działań przed główną, festiwalową ucztą rozpocznie się już w maju, dlatego warto być na bieżąco i śledzić wszystkie informacje na oficjalnej stronie internetowej www.calypoznanukulele.pl.
Enter Enea Festival (4-7 czerwca)
Zgodnie z tradycją, przed Bożym Ciałem, odbędzie się Enter Enea Festival – jazzowa wizytówka Poznania, która trwa od 2011 roku. To cztery dni muzycznych spotkań w plenerze nastrojowego Jeziora Strzeszyńskiego. Festiwal łączy w sobie bezpretensjonalność, niezależność i swobodę związaną z atmosferą imprezy plenerowej, z ekskluzywnością wynikają z ograniczonej liczby widzów i przede wszystkim z listy artystów, którzy gwarantują publiczności najwyższy poziom muzycznych wrażeń. Enter jest miejscem wielu premier, inicjatorem nowych muzycznych konstelacji. Wiele z projektów, które rozpoczęły się artystycznymi spotkaniami tutaj, zwieńczonymi premierami i wyjątkowymi wykonaniami nowego materiału, miały swoje kontynuacje i trasy w Polsce i Europie.
– O programie Enter Enea Festival decyduje Leszek Możdżer. Duża część z tegorocznych koncertów to premiery nowych albumów, prapremiery utworów oraz projekty specjalne, które wyróżniają nasz profil wśród innych festiwali – mówi nam Agata Kołacz z Enter Enea Festival i dodaje – Cieszymy się, iż tę edycję nareszcie organizujemy bez trudności logistycznych, a na naszej scenie zaprezentujemy takich artystów, jak pochodzącego z Tunezji Dhafera Youssefa; Connie Han czy Cecile McLorin z USA oraz Glorię Campaner z Włoch. Na naszej scenie wystąpi zarówno nestor polskiego jazzu Jan Ptaszyn Wróblewski, jak i nowa fala – Jazz Forum Machine.
W poniedziałek, 5 czerwca Jazz Forum Machine zaprezentuje się poznańskiej publiczności. To nieprzeciętna formacja na polskiej scenie, którą tworzą Kasia Pietrzko, Maciej Kądziela, Jakub Mizeracki, Tomasz Chyła, Kacper Smoliński, Roman Chraniuk i Adam Zagórski – muzycy o ugruntowanej pozycji i licznych nagrodach zdobytych na ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach. Niebywałym wydarzeniem będzie też prapremiera nowego albumu Leszka Możdżera i Orkiestry Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej pt. „Composites”. To sześć utworów, z których cztery nie są kompozycjami, a kompozytami czyli połączeniem kompozycji i improwizacji. Partie fortepianu zostały przez Leszka Możdżera zaimprowizowane, a do tych improwizacji artysta dopisał partyturę dla orkiestry. Dzień później wystąpią m.in. Cecile McLorin Salvant, która jest uznawana za najlepszą współczesną wokalistkę sceny jazzowej, a także, grający na dwóch fortepianach Makowicz vs. Możdżer. W środę, 7 czerwca na scenie pojawi się m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski, legenda polskiego jazzu, wybitny saksofonista, kompozytor i dyrygent.
Męskie Granie (23-24 czerwca)
Pod koniec czerwca odbędzie się „najpopularniejsza trasa koncertowa nad Wisłą”, jak utarło się pisać o Męskim Graniu. To wydarzenie, które organizowane jest od 2010 roku, od lat zbliża ludzi, stanowiąc przestrzeń wymiany wrażeń, myśli i emocji. Trasa przybierze formułę festiwalu, z koncertami odbywającymi się, tak jak rok wcześniej, w piątki i soboty. Każdy z tych dni będzie miał zupełnie inny program, który z pewnością przypadnie do gustu fanom polskiej muzyki. Nie zabraknie debiutów oraz nieoczekiwanych połączeń. W Poznaniu koncerty będą się odbywać w Parku Cytadela.
– Męskie Granie od lat jest jednym z najciekawszych wydarzeń muzycznych sezonu. Każdy koncert w ramach tej jedynej w swoim rodzaju trasy festiwalowej, to niepowtarzalne wydarzenie, oparte na idei twórczego łączenia gatunków, stylów i pokoleń, które zgromadzona publiczność ma szansę przeżyć tylko jeden jedyny raz – mówi nam Dorota Nowakowska, managerka marki Żywiec i liderka projektu Męskie Granie.
Na razie line-up owiany jest tajemnicą. Z pewnością jednak można się spodziewać tego co zwykle, czyli wielu gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej na scenie głównej. A także, jak pokazały poprzednie edycje – “Sceny Ż” dla mniej popularnych wykonawców i wykonawczyń, którzy dopiero zaczynają pukać do czołówki polskiego mainstreamu muzycznego. W poprzednich edycjach, jako gwiazdy występowali m.in. Dawid Podsiadło, Daria Zawiałow, Igo, Król, Kortez, Organek, Vito Bambino, Kwiat Jabłoni, Bedoes czy też Krzysztof Zalewski.
– W tym roku koncerty ponownie będą się odbywać w piątki i soboty, a na dwóch scenach zaprezentują się najlepsi polscy artyści, zarówno ci znani z poprzednich edycji Męskiego Grania, jak i zupełnie nowi reprezentanci młodego pokolenia. Co ważne – oba dni będą miały zupełnie inny program – nie zabraknie nowości i debiutów oraz nieoczekiwanych połączeń. Mamy nadzieję, iż to, co przygotowaliśmy na poznańską odsłonę wydarzenia, po raz kolejny spotka się z dużym uznaniem publiczności – dodaje Dorota Nowakowska.
Ethno Port (23-25 czerwca)
Piątek, 23 czerwca, jest nie tylko datą rozpoczęcia Męskiego Grania, ale też innego bardzo ważnego dla Poznania festiwalu. „Ethno Port” to coroczne wydarzenie typu „world music” organizowane od 2008 roku przez Centrum Kultury Zamek. Wcześniej koncertowano w Starym Korycie Warty, w tej chwili w Zamku. Największym atutem imprezy jest prezentowanie różnorodnej kultury i sposobów wyrażania własnych emocji poprzez muzykę.
Tegoroczne hasło „wsłuchaj się w świat” rezonuje w poprzednich edycjach równie mocno, jak w obecnej sytuacji geopolitycznej. Każdego roku przybywa nowa publiczność, która staje tuż obok tej, pamiętającej dawne edycje festiwalu. Jak przekonują organizatorzy: „Ethno Port to wydarzenie konsekwentnie pełne podziwu i szacunku dla osiągnięć różnorodnych kultur, które stara się odpowiedzieć na zło dziejące się wokół nas”.
16. edycja Ethno Port zapowiada czternaście koncertów. Trzy z nich – po raz pierwszy w parku im. Adama Mickiewicza. Nie zabraknie warsztatów prowadzonych przez gości festiwalu, propozycji dla najmłodszych, filmów i spotkań poświęconych ważnym problemom społecznym. Te ostatnie przygotowywane są we współpracy ze Stowarzyszeniem Lepszy Świat, realizującym podczas Ethno Port projekt „Promigracyjne Sojusze”.
Podczas tegorocznego festiwalu wybrzmi polifoniczna muzyka Pigmejów z plemienia Aka, którym człowieczeństwa przez wieki odmawiali nie tylko biali kolonizatorzy, ale także ich afrykańscy sąsiedzi. Poznaniacy usłyszą też artystów z, próbującego znaleźć swoje miejsce na mapie świata, Kurdystanu. Znacząca będzie też obecność wykonawców z Ukrainy. W ciągu ostatnich czternastu lat przez Ethno Port przewinęło się ponad 150 zespołów i artystów pochodzących z całego globu. Jedna trzecia z nich to artyści polscy.
Koniec czerwca nie będzie oznaczał nadejścia posuchy festiwalowej. Wręcz przeciwnie. Warto wykorzystać ten czas, aby dobrze wprowadzić się w nastrój i rozgrzać przed letnimi festiwalowymi wojażami.
Czytaj też: Street-art w Poznaniu. Popularność murali, czyli dzieła Kawu, Noriakiego i SomeArt