Listopad 2024 roku przyniósł najniższą liczbę rozpoczętych budów mieszkań w tym roku. Deweloperzy ruszyli z budową 11 427 lokali, co oznacza spadek o 28,2% względem września, ale wzrost o 4,8% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. To także wynik wyraźnie lepszy niż w listopadzie 2022 roku, kiedy budownictwo mieszkaniowe osiągnęło swoje minimum. W ciągu jedenastu miesięcy 2024 roku deweloperzy rozpoczęli budowę 144 310 mieszkań – to o blisko 40% więcej niż w 2023 roku i tylko o 6% mniej niż w rekordowym 2021 roku.
Fot. Warszawa w Pigułce
Mimo imponujących wyników nowych inwestycji, liczba mieszkań oddanych do użytku pozostaje najniższa od sześciu lat. W listopadzie deweloperzy przekazali jedynie 10 687 lokali, co oznacza spadek o 15,1% w porównaniu z rokiem ubiegłym. W okresie styczeń-listopad 2024 oddano 110,8 tys. mieszkań – to także wynik najsłabszy od 2018 roku.
Inwestorzy indywidualni również notują niższe wyniki. W listopadzie rozpoczęto budowę zaledwie 4,8 tys. domów, a w ciągu jedenastu miesięcy 73,2 tys. To wzrost o 9,7% w porównaniu z rokiem poprzednim, ale jednocześnie jeden z najsłabszych wyników od 2014 roku, z wyjątkiem wyjątkowo słabego 2023 roku.
Deweloperzy kontynuują gromadzenie pozwoleń na przyszłe inwestycje. W listopadzie 2024 roku uzyskali 16 551 pozwoleń – najwięcej w historii dla tego miesiąca. W ciągu jedenastu miesięcy liczba zgromadzonych pozwoleń wyniosła 185 352, co oznacza wzrost o 27,5% względem ubiegłego roku. Wynik ten jest tylko nieznacznie gorszy od rekordowych lat 2021 i 2022.
Odwrotna tendencja dotyczy inwestorów indywidualnych, którzy w listopadzie uzyskali 5,7 tys. pozwoleń – o 3,9% mniej niż przed rokiem. Od stycznia do listopada zgromadzili 73,4 tys. pozwoleń, co oznacza wzrost o 10% względem 2023 roku, ale spadek o 38,6% w porównaniu z rekordowym 2021 rokiem.
Niska liczba rozpoczętych budów przed dwoma laty przekłada się na obecne wyniki mieszkań oddawanych do użytku. Deweloperzy i inwestorzy indywidualni wciąż odczuwają efekty tamtego spowolnienia, które powoduje, iż rok 2024 zapisze się jako jeden z najgorszych pod względem liczby oddanych mieszkań i domów w ostatnich latach.
Mimo chwilowych wzrostów w nowych inwestycjach, rynek mieszkaniowy przez cały czas walczy z efektami wcześniejszych zawirowań. Sezonowe spowolnienie oraz niski poziom zakończonych projektów wskazują na trudności, z którymi deweloperzy i inwestorzy indywidualni muszą się mierzyć w nadchodzących latach.