Najpierw 10:0, a później wielkie zaskoczenie. Wpadka wiślaków

1 dzień temu

Ampfutboliści Wisły Kraków turniej zaczęli od wygranej 10:0, a później niepodziewanie przegrali z Legią Warszawa 1:2. To ich pierwsza porażka od blisko dwóch lat.

Turniej rozgrywany był na stadionie Prądniczanki, więc porażka krakowian jest tym bardziej zaskakująca.

Zaczęło się jednak zgodnie z planem, bo od wygranej z Wartą Poznań 10:0. Później poprzeczka poszła w górę, bo wiślacy pokonali Rekord Kuloodpornych Bielsko-Biała 3:1, ale dwie bramki zdobyli w doliczonym czasie gry.

Z kolei w meczu z Legią krakowianie gwałtownie stracili gola. Wyrównać zdołali w 27. minucie dzięki bramce Krystiana Kapłona i wydawało się, iż gospodarze wrócą na adekwatne tory. Na ziemię sprowadził ich jednak rzut karny, który w 39. minucie wykorzystał Mohammed Aharchi.

W ostatnim meczu wiślacy pewnie wygrali z ukraińską Pokrową Lwów (7:0).

Do końca sezonu ampfutboliści rozegrają jeszcze trzy turnieje, ale teraz rywalizacja toczyć będzie się już w grupach. Wisła zagra w mocniejszej i ze Śląskiem, Rekordem oraz Legią będzie walczyć o medale mistrzostw Polski.

Michał Lop

Idź do oryginalnego materiału