Podczas koncertu panował wyjątkowy nastrój, choć frekwencja była niższa z powodu terminu przypadającego na andrzejki. - Wydarzenie stanowiło część ogólnopolskiej trasy, którą muzycy zakończyli dzień później w Katowicach, w prestiżowym Mieście Ogrodów. Mimo mniejszej liczby słuchaczy, publiczność stworzyła tak ciepły klimat, iż koncert grało się z ogromną przyjemnością - mówi Jarosław Michaluk, organizator koncertu i prezes Bialskopodlaskiego Stowarzyszenia Jazzowego.Repertuar obejmował głównie utwory folkowe i ludowe z Podlasia w opracowaniach przygotowanych pierwotnie dla Zespołu Pieśni i Tańca „Podlasie” AWF. - W programie znalazły się również kompozycje inspirowane muzyką szwedzką, w tym psalm oraz tradycyjne folk songi. Muzycy wykonali również kilka moich autorskich utworów - przekazuje Jarosław Michaluk.Koncert przyniósł wiele emocji, a artyści bisowali przy entuzjastycznej reakcji publiczności. - Dodatkowym, szczególnym momentem wieczoru była obecność Jacka Wróblewskiego, syna Jana „Ptaszyna” Wróblewskiego, który przywiózł świeżo wydaną płytę „Duet Honoris Causa: Nachorny & Ptaszyn”. Album zawiera nagrania zarejestrowane podczas 23. Podlasie Jazz Festiwalu, w tym ostatnie wykonania mistrza, a także utwór nagrany z moim Trio w katedrze w Węgrowie - mówi Jarosław Michaluk.Wydarzenie było także okazją do powrotu po latach do współpracy z wybitnym saksofonistą Maciejem Sikałą. - Muzyk przed 30 laty koncertował w Białej Podlaskiej, a jego udział w obecnej trasie został przyjęty z ogromną radością. Atmosfera w zespole i wysoki poziom artystyczny sprawiły, iż Maciej Sikała przyznał, iż z przyjemnością wystąpił ponownie w mieście wraz z Trio - wskazuje Jarosław Michaluk. Rossosz. Przed urzędem stanie nowa jastrzębica [FILM, ZDJĘCIA]Unikalne znalezisko - jedyne w Polsce ziarno tytoniu pochodzące z pochówkuTo zmieni polską szkołę