Nasz klient nasz pan – czyli jak handlować w PRL-u

1 miesiąc temu
Pokazy mody dla pań, muzyka z radiowęzła i krawiec, który na miejscu robi poprawki. Takie pomysły na przyciągnięcie klientów miał Spółdzielczy Dom Handlowy „Bolko”. Sklepy spożywcze konkurowały na plenerowych kiermaszach i już w latach 50. serwowały raciborzanom dania z grilla, a powstające jak grzyby po deszczu SAM-y miały być nie tylko odpowiedzią na potrzeby konsumentów, ale i sprawdzianem ich uczciwości.
Idź do oryginalnego materiału