W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem zajmiemy się obrońcami klimatu, m.in. mowa o aktywnej ostatnio grupie Ostatnie Pokolenie. Czy rzeczywiście nasza planeta płonie, a życie zwykłych mieszkańców musi być utrudniane protestami często jeszcze nastoletnich dzieci? Czy protestujący powinni być surowiej karani za zakłócanie życia społecznego? Odpowiedzi na pytania udzielił dla Państwa dr Marcin Kazimierczuk, Radny Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego (PiS)
Pytania brzmiały:
W ostatnim czasie niezwykle aktywni w Polsce są działacze „Ostatniego Pokolenia”, którzy blokują ulice polskich miast, a dorośli Polacy nie wytrzymują nerwowo gdyż nie mogą dojechać do pracy, czy bez przeszkód z chorymi do szpitala. Blokujący drogę, często jeszcze nieletni, barykadują ulice po całych szerokościach. Z kolei najsłynniejsza aktywistka zielonych zmian Greta Thunberg potrafiła choćby utrudniać prace terminalu gazowego w Norwegii. choćby Premier Donald Tusk w swoim wpisie na mediach społecznościowych mówił o tym, iż służby powinny reagować na takie zachowania.
Czy Pana zdaniem zieloni aktywiści powinni za takie blokowania ulic otrzymywać surowe kary finansowe, w tym przede wszystkim ich rodzice lub opiekunowie prawni?
Czy nasza planeta płonie i faktycznie Polska i inne kraje Europy oraz Świata powinny gwałtownie zmienić swoje podejście do polityki klimatycznej? Donald Trump – nowy Prezydent elekt USA chce bowiem porzucić porozumienia paryskie i postawić na paliwa kopalne w rozwoju gospodarki USA.
Nauka nie pozostawia wątpliwości: temperatura na ziemi wzrasta!
Potrzebujemy gruntownych zmian w polityce klimatycznej: – Polską gospodarkę należy oprzeć na bezpiecznych, zielonych źródłach – na energii atomowej i odnawialnych źródłach energii. Kryzys klimatyczny w dramatyczny sposób zmienia świat, jaki znamy. Jest on jednym z największych wyzwań przed jakimi w tej chwili stoimy. Nauka nie pozostawia wątpliwości: temperatura na ziemi wzrasta, poziom wód się podnosi, występują ekstremalne zjawiska pogodowe, zagrożonych jest wiele gatunków i naturalnych siedlisk. Jednym z przykładów może być jesienna sytuacja w Polsce – na zachodzie mieliśmy ogromne powodzie niosące miliardowe straty, podczas gdy Wisła notowała w Warszawie najniższy historyczny poziom.
Zgadzam się z tezą, iż Ostatnie Pokolenie wzbudza skrajne emocje. Blokady utrudniają życie zwykłych obywateli, tylko czy gdyby tego nie robili, to ktoś mówił o tym jak zmienia się nasza planeta? Myślę, iż nie. Dzięki podejmowanym działaniom aktywistów klimatycznych tematy zmian klimatycznych są ciągle podnoszone w ogólnopolskich mediach.
W Polsce mamy jeden z największych przeliczników aut na 1000 mieszkańców w Unii Europejskiej. Jednym z postulatów ostatniego pokolenia jest zwiększenie finansowania transportu publicznego i stworzenie siatki połączeń szczególnie w Polsce powiatowej. Spójrzmy na to szerzej: w Polsce 1/5 miejscowości jest wykluczona komunikacyjnie. Problem z dojazdem do szkoły, pracy, czy lekarza jest codziennością wielu osób. Dostępność transportu publicznego również jest z korzyścią dla osób korzystających z samochodów – mniejszy ruch samochodowy przekłada się na krótsze korki. Potrzebna jest wygodna, tania i dostępna alternatywa dla samochodów osobowych. Potrzebujemy przede wszystkim systemowych rozwiązań.
Jako obywatele mamy prawo do pokojowych protestów i być wysłuchani przez rządzących. Donald Tusk w swoich słowach skierowanych wobec działań Ostatniego Pokolenia próbuje zrównać demonstrujących z atakami kojarzonymi z mową nienawiści, co jest nieprawdą. Premier powinien podjąć rozmowy z młodzieżą walczącą na rzecz nas wszystkich, którym zależy na tym, aby nasze dzieci i wnuki mogły dorastać w takich samych warunkach, jak my.
Gabriela Ostołowska, partia RAZEM
POZNAJ ODPOWIEDZI POLITYKÓW Z INNYCH PARTII
Czy planeta płonie? Co dalej z zielonymi aktywistami? – Od lewego do prawego – Bogaty Region